Nie ćwierć a cała Pani Lucyna

 

Choć była to kobieta o strasznym charakterze, to niewątpliwie zasłużyła się wielce dla rozwoju i spopularyzowania polskiej kuchni. Była  najpopularniejszą autorką książek kucharskich, a wręcz instytucją stała się w połowie XIX w. – Lucyna Ćwierczakiewiczowa. Jej  książka, która zdobyła od razu ogromną popularność, „365 obiadów za 5 złotych” ukazała się w Warszawie w 1860 r. Do roku 1911 ukazało się dwadzieścia jeden wydań tego dziełka. Początkowo po dwa tysiące, potem po pięć tysięcy egzemplarzy, przy czym dalsze wydania były stale uzupełniane i rozszerzane. „Obiady” Lucyny Ćwierczakiewiczowej przeznaczone były dla „klasy średniej”, zawierały propozycje na każdy dzień tygodnia, były dostosowane do pór roku i dostępności produktów, dawały specjalne przepisy na święta, posty, uroczystości rodzinne. Doskonałym reklamowo chwytem była podana cena 5 złotych za proponowany obiad składający się z czterech, pięciu potraw wystarczający dla rodziny i jednej dziewki usługującej. Oczywiście, wedle cen na warszawskich targowiskach, niemożliwe było skalkulowanie obiadu za 5 złotych, czyli za 75 kopiejek. Nie przeszkadzało to wszakże nikomu, wszyscy chętnie korzystali z książki nie biorąc pod uwagę tej małej autorskiej nierzetelności.

Lucyna Ćwierczakiewiczowa była bowiem postacią popularną w Warszawie i poza nią, wszędzie tam, gdzie czytano pisma kobiece: „Bluszcz” i „Tygodnik Mód i Powieści”. Redagowała w nich działy porad gospodarskich. Pani Lucyna umiała też zabiegać o reklamę, była osobą przebojową i w roku 1901 tak pisała do redaktora „Kuriera Warszawskiego” : „Jeśli pan nie napiszesz, że obok Sienkiewicza jestem dziś najpoczytniejszą autorką, bo moje „365 obiadów” rozeszło się dotąd w 90000 egzemplarzy, to pana znać nie chcę”.

 

Inną równie popularną książką Ćwierczakiewiczowej były „Jedyne praktyczne przepisy”, które do dziś uważane są za skarbnicę XIX-wiecznych  receptur i porad kulinarnych. Fachowcy o książkach pani Lucyny wyrażają się w superlatywach. Oto zdanie Małgorzaty Wróblewskiej-Blikle ze słynnej warszawskiej rodziny cukierników: „Znam książki pani Lucyny Ćwierczakiewiczowej: „Jedyne praktyczne przepisy” i „365 obiadów”. Odkąd pamiętam były zawsze w domu mojej mamy, babci i mamy mojego męża. W obu domach gotowano z dużym talentem. Książki pani Lucyny stanowią wspaniałą encyklopedię i bogatą bazę autentycznej kuchni polskiej.Pracując nad wizerunkiem Cafe Blikle często korzystałam z tej wiedzy.”

Teraz firma Blikle wzięła patronat nad kolejnymi wydaniami obu wymienionych książek Ćwierczakiewiczowej. Nowy Świat zaś – wydawca dzieł słynnej autorki – dołożył wszelkich starań, by opracować edycję na nowo pod względem reguł współczesnej pisowni, pięknie ją zilustrować i zaproponować czytelnikom. I teraz oni muszą się namyślać jak zmodyfikować przepisy (a bywa to konieczne), by zachować smak pierwowzoru i równocześnie dostosować je do dzisiejszych reguł zdrowego żywienia. Niełatwe to zadanie ale za to bardzo wdzięczne, zwłaszcza jeśli rezultat na talerzu wzbudza aplauz stołowników.

Polecając te książki obiecuję, że w kolejnych quizach będą one nagrodami i – jak sądzę – bardzo atrakcyjnymi.