Zgadnij co gotujemy? (37 B)
I znowu środa. Czyli czas na zabawy umysłowe. Choć to słowo miewa różne znaczenia. Moja sąsiadka na wsi – Pani Gienia – ilekroć zapraszam ją do auta, gdy pieszo zmierza do Pułtuska, pyta grzecznie: panie Piotrze, pan tam jedzie umysłowo? Pytanie oznacza jej pewne podejrzenia, że jadę specjalnie czyli umyślnie, by ją podwieźć. Zapewniam więc sąsiadkę, że […]