Ballada borowikowa
W drodze powrotnej z Żabich Błot do domu widzieliśmy dziesiątki grzybiarzy, którzy swoje zbiory wystawili na sprzedaż. Stały więc wzdłuż szosy, ale bezpiecznej od jezdni odległości, stoliki pod parasolami chroniącymi przed… słońcem, co niebywałe przy dzisiejszej pogodzie, a na nich kosze i koszyczki pełne borowików, kozaków, podgrzybków i kurek. Patrzyliśmy na to z zachwytem i […]