I po Zjeździe

Rzeczywiście już po Zjeździe. Drugim Międzynarodowym. Listę zjazdowiczów podał wczoraj paOLOre. Potwierdzam: wszyscy z listy byli obecni a ów Grigorij to oczywiście Włodek Press zza płotu. Część aut zjazdowych nocowało u niego, bo u nas się nie zmieściły. O tym jaki był ten Zjazd nie będę pisał, bo nie wypada by organizatorzy pisali o sobie i swoim dziele. Zrobią to za mnie bez wątpienia  inni. A pióra mają wspaniałe i obiektywy takoż.

Basia i ja już jesteśmy w ferworze przedwyjazdowym. We wtorek o świcie ( a właściwie jeszcze przed świtem) ruszamy przez Czechy i Austrię do Włoch. Talamone to piękne miasteczko a nasz  hotel Capo D’uomo jeszczer piękniejszy. Jeśli chcecie to możecie go sobie obejrzeć, bo ma on swoja stronę w internecie. 

Tym razem nie zostawiam żadnych wpisów. Naprawdę muszę odpocząć od wszelkiej pracy, bo to był bardzo intensywny okres te ostatnie tygodnie. I obciążające psychicznie. Sami zresztą wiecie jak było. Ale jak mówi Marek Kondrat „Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej”. Też w to wierzę, bo znam Marka od lat i zawsze jego proroctwa spełniały się. Jutro oddajemy wydawcy drugą część nowej książki o kuchniach Europy i pa, pa!

Zostawiam też na pożarcie trzy przepisy. A dlaczego te a nie inne? Wyjaśniecie znajdziecie na łamach papierowej „Polityki” w kolejnym moim felietonie „Za stołem”. Powinien ukazać się podczas mojej nieobecności czyli w końcu września.
Arrivederci!

Omlet z roquefortem
(2 porcje)
4 jajka,2 łyżki mleka albo słodkiej śmietanki lub wody, płaska łyżka mąki,2 plasterki roueforta  (5-10 dag, w zależności  od t ego, czy  ma być potrawa ostrzejsza czy mniej ostra), pieprz i sól oraz 1 łyżeczka masła, kilka plasterków pomidora  lub pół szklanki konserwowego groszku.
Drobno pokruszyć ser, wsypać łyżkę mąki, wlać wodę, mleko lub słodką śmietankę i wszystko razem wymieszać, wbić jajka i zmiksować, aby uzyskać jednolitą masę, wsypać troszkę soli, pieprz i odstawić masę na 30 minut. Po upływie tego czasu rozgrzać na patelni masło i wlać masę jajeczną. Smażyć omlet  podważając brzegi, aby płynna masa spływała pod spód . Kiedy już wierzch omletu będzie ścięty ułożyć  na nim plasterki pomidora, zielony groszek. Podawać gorący .

Wątróbka po prowansalsku
25 dag wątróbki cielęcej, jabłko, cebula, łyżka oliwy, łyżka masła, sól, pieprz
Wątróbkę umyć i osuszyć. Obsmażyć z obu stron na oliwie i maśle. Podsmażyć równocześnie pokrojoną w plasterki cebulę. Po odwróceniu wątróbki na drugą stronę na patelnię rzucić pokrojone grubo jabłko wyciąwszy uprzednio pestki i gniazda nasienne. Po usmażeniu wątróbkę posolić i popieprzyć. Ułożyć na półmisku wraz z jabłkami, w których miejsca po pestkach wypełnić smażoną cebulką.

Spaghetti putanesca
Pól kg spaghetti lub innego włoskiego makaronu, gałażka bazylii, pół pęczka natki pietruszki, gałązka oregano, oliwa z oliwek, 4 ząbki czosnku, 1 papryczka peperoncino lub szczypta pieprzu cayenne, kilkanaście zielonych oliwek bez pestek, 1 łyżka kaparów, 1 puszka sardeli czyli anchois, 1 puszka całych pomidorów, starty ser, sól
Posiekać oliwki i kapary. Wycisnąć przez praskę czosnek. Posiekać zioła. Pokroić sardele. Rozgrzać na patelni oliwę i wrzucić wyciśnięty czosnek. Gdy zacznie się rumienić dodać pozostałe składniki. Na koniec – pomidory. Poddusić aż sos zgęstnieje. Wówczas doprawić do smaku solą i ostrą przyprawą. W czasie przyrządzania sosu zagotować wodę, posolić, dodać kilka kropli oliwy i wrzucić makaron. Gotować wg. przepisu na opakowaniu i uważać, by nie był zbyt miękki. Makaron odcedzić, wyłożyć na głęboki półmisek i polać sosem. Z wierzchu posypać startym parmezanem lub pecorino.