Zgadnij co gotujemy(113)?
fot. East News
No i stało się: Wigilia jest dniem zagadek! Miło chyba dowiedzieć się, że będzie jeszcze jeden dodatkowy prezent. Ale jak ja to mam przekazać gdy u mnie w firmie już pusto? Nawet najbardziej zagorzali pracusie z działu informatycznego wyszli. No to musimy (wszyscy) przeżyć parę dni w niepewności i z nadzieją na nagrodę. Wyniki – po świętach. A pytania oczywiście wigilijne i będą dotyczyć zup choć nie wyłącznie:
1. W jakim regionie Polski pierwszym daniem wigilijnym jest siemieniec czyli zupa z siemienia lnianego z pęczakiem?
2. W innej części kraju na stół wigilijny na początek wjeżdża sina zupa konopna – jaki to region?
3. Moczka z pokruszonych pierników rozmoczonych w kompocie porzeczkowym z dodatkiem bakalii to potrawa…?
Kto wie ten pisze na adres internet@polityka.com.pl i czeka na rozwiązanie a potem na listonosza. Ze względu na Święta nagrodą będą dwie książki kucharskie wydane przez oficynę kościelną a napisane przez zakonnicę.
A wszystkim Przyjaciołom znanym bliżej i mniej znanym, Sympatykom i Adwersarzom, Tym piszącym komentarze i milczącym Czytelnikom czyli Wszystkim Którzy się Otarli o Blog „Gotuj się!” życzymy obydwoje czyli Barbara i Piotr
fot. East News
WESOŁYCH SMACZNYCH ŚWIĄT!
Komentarze
Chryste! te zupy wyglądają na oko obrzydliwie! Lecę karmić czworonogi, Alicjo dzięki, człowiek się w życiu tak nie narobi jak przed wszelkimi świętami, TRADYCJA!
dzień dobry
gardło mnie boli
psia kostka!
:::
jeszcze tylko kilka potraw do zrobienia
Postanowiliśmy z Basią wpaść do Was na Święta. Wszystkich bez wyjątku. I bedziemy w drugi dzień Świąt o godz. 17.15 (czasu warszawskiego). Posiedzimy do 18.10. Tyle chyba wytrzymacie. A zrobimy to za pośrednictwem TVP Polonia. Film zatytułowany jest w programie Rozmowy przy stole. Do zobaczenia!
Panu Piotrowi, Jego żonie oraz wszystkim blogowiczom życzę wspaniałych, spokojnych, niezapomnianych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia!!!!!!!
http://pl.youtube.com/watch?v=j2CoBamcHMA
Skąd Pani wiedziała Małgosiu, że to nasza ulubiona wykonawczyni i kolęda? Odwzajemniamy: smacznych Świąt!
Gospodarzom naszym, ich ślicznej Córce i Wnukom, wszystkim naszym Blogowiczom z Rodzxinami, wszystkim przyjaciołom zza stołu i od szklanicy najlepsze życzenia zasyłają obydwie Pyry oraz Ryba z Matrosem
Wesołych Świąt
ps z nieba prószy śnieg po troszku,
biały śnieżek, spokój w proszku
Tak tekst piosenki Adamo przetłumaczyła kiedyś Osiecka- i tak właśnie jest nad Poznaniem w tej chwili
Wesolych Swiat Bozego Narodzenia dla blogowiczow i gospodarza.
Alex
P.S.
U mnie juz wigilia,karp przemowil z talerza i zyczyl wszyskim radosnych swiat.
pa 1
Wszystkim Ewom i Adamom , a przede wszystkim Starej Żabie – imnieninowo toast zostanie wniesiony o stosownej porze
ps 2
A nie mówiłam, że siemieniotka to paskudna zupa?
Bardzo się cieszę, Panie Piotrze, że utrafiłam! 🙂 Też bardzo lubię. Jeszcze raz- Wesołych Świąt!
Gospodarzowi z Rodziną i Gościom Gotowalni życzę najwspanialszych, najsmakowitszych i najcieplejszych Świąt!
A oprócz tego życzę wszystkim by
udały się farsze
pieczenie i ryby,
By się barszcz nie marszczył
i grzyb nie zagrzybił,
by ciasta szły w usta
i wina gdzie trzeba,
by mogła langusta
przychylić Wam nieba,
by Wam się darzyło
i z ludźmi, i z losem –
to wszystko przesyła
dziś pies – ludzkim głosem. 🙂
Bobiku Drogi,
liczyliśmy (wraz z Rudolfem) na Twój głos. I my o Tobie pamiętamy. Życzymy wesołej kolędy w smacznej atmosferze.
jak karp, to ryba, jak Bobik, to tygrys, zlozone do kupy daje kosmicza cene:
http://www.aujourdhuilachine.com/article.asp?IdArticle=2728
Piotrze Drogi ! Wszystkiego co jajlpsze i najsmaczniejsze w te wyjątkowe dni Bożego Narodzenia, dla Ciebie, Basi, i wszystkich Twoich wirtualnych i realnych współbiesiadników
Wszystkim Świąt Wesołych życzę
I po cichu trochę liczę
Na świąteczne cuda małe
Niech zostaną już na stałe?
Cały świat życzenia śle,
Zatem na nie: Gotuj się…
Radosnych i Pogodnych Świąt Bożego Narodzenia ! 🙂 🙂 🙂
…i jeszcze odrobina tej jedynej w swoim rodzaju Wigilijnej krzątaniny 🙂
http://bkipawel.wrzuta.pl/audio/41cObqo5Jm/golec_u_orkiestra_-tik_tak
Wszystkim Państwu życzę wszystkiego co najlepsze i najsmaczniejsze z okazji świąt Bożego Narodzenia.
W domu trwa jeszcze małe porządkowanie a za godzinę zaczynamy mały maraton wigilijny 😉 Dzisiaj w planie mamy trzy kolacje 😉
Zdrowych, serdecznych i smacznych Świąt ode mnie i D. Bądźmy szczęśliwi!
Gospodarzom naszym, piszącym tu stale i popisującym czasami, czytającym i podczytującym, zaglądającym, tym którzy tu gościli i w pamięci mojej zostali…..
WSZYSTKIM !!!!
Życzę abyście spędzili tegoroczne Święta Bożego Narodzenia tak jak lubicie.
Niech będą wartymi Waszych wspomnień.
Słuchamy w domu, posłuchajcie z nami…
http://piotrrr.wrzuta.pl/audio/aQy7x2hCKS/andrzej_zaucha_halina_frackowiak_alicja_majewska-_oj_maluski_maluski
….pośpiewajcie….
„Jak obyczaj każe stary,
Według Ojców naszych wiary,
Pragnę złożyć Wam życzenia
w Czas Bożego Narodzenia.
Niech ta Gwiazdka Betlejemska,
Co zaświeci nam o zmroku,
Zaprowadzi Was do szczęścia
I radości w Nowym Roku.” 🙂
Wszak to Dzisiaj w Betlejem!
Kochani Gospodarze i Goście, wszystkim najszczersze życzenia pięknego nastroju w Święta, najudańszych potraw i samych szczęśliwych zdarzeń w 2009 Roku
Panie Piotrze Mily, Gospodarzu Smakowity i Ty Blogowa Bando (jak wdziecznie nazwala nas niegdys Pyra),
Wy zasiadecie do kolacji wigilijnej, my objedzeni sledzimi, karpiami, pierogami i innymi wigilijnymi przysmakami powoli szykujemy sie do snu. Bo to juz 3ci nad ranem dochodzi.
Zycze Wam smakowitych, pachnacych swierkiem i spokojnych Swiat oraz pomyslnosci wszelakiej w Nowym Roku.
OSTRZEZENIE:
cos zle zadzialal, albo ja oferma jakowas. Raz jeszcz:
Panie Piotrze Mily, Gospodarzu Smakowity i Ty Blogowa Bando (jak wdziecznie nazwala nas niegdys Pyra),
Wy zasiadacie do kolacji wigilijnej, my objedzeni rybka, pierogami i innymi wigilijnymi przysmakami powoli szykujemy sie do snu. Bo to juz 3cia nad ranem dochodzi.
Zycze Wam smakowitych, pachnacych swierkiem i spokojnych Swiat oraz pomyslnosci wszelakiej w Nowym Roku.
Pozdrowiatka od zwierzatka
Echidna
Hej hej!
Z mojego mrozu i śniegu zrobił się deszcz 😯
A tu pora wyruszać niedługo do Toronto, byle bym tylko uszek nie zapomniała, byłoby nieszczęście!
Barszcz spakowany, prezenta kupione – synowa przytomnie złozyła zamówienie na ważne kuchenne gadżety i takie tam, właśnie przed chwilą kupiłam.
Jeszcze tylko booze po drodze w sklepie za rogiem i można jechać.
Odezwę się do Was stamtąd, bo przecież w tamtym mieszkaniu to chyba nawet w kibelku jest internet podłączony, nie mówiąc o tym, że z pięć komputerów.
Ale ponieważ u Was już Gwiazdka tuż – życzę Wam wszystkiego dobrego w zyciu i na dzisiejszym stole,
spokojnego, rodzinnego wieczoru i pogody w sercach.
Uściski dla wszystkich!
Alicja i Jerzor
oceanu szczęścia w licznym gronie przyjaciół
http://picasaweb.google.fr/slawek1412/OceanSzczescia#5283391056202713794
slawek
…i stosowna oprawa muzyczna 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=lQEv6OPsvfY
Panie Lulku,
Pisze na Pana email i….nic nie dochodzi. Numer Pana telefonu mam w pracy i nie mam jak zlozyc osobiscie zyczen.Za posrednictwem Pana Piotra skladam na szanowne raczki najpiekniejsze zyczenia z okazji Swiat Bozego Narodzenia.
Tuska
Co powiecie na australijską sałatkę krabową na polskim wigilijnym stole? 😉 Jest pyszna! Ja tak świętuję… a pomysł i wykonanie mojej szefowej…
A moze ryba polinezyjska w mleczku kokosowym z limonka…?
Wszystkim zycze wesolych i sytych Swiat Bozego Narodzenia i pysznego Nowego Roku.
Mikolajek donosi: Pogoda rzeczywiscie cesarska byla, rozgoscilem sie w domu i ogrodzie, chcialem nawet zaznaczyc pierzyne od Pyry ale wyrzucili mnie na zewnatrz pod choinke. Zyczymy Wesolych Swiat Panstwu Adamczewskim i calej bologowej bandzie.
a moze rybie tez sie cos nalezy?
http://picasaweb.google.fr/slawek1412/DlaBiednejRybki#5283430037873009218
swietokradca s.
barszcz pulka, lece
Hej ho!
Wybieracie sie na pasterke? mysmy dojechali w 3 godziny, prawie rekord, bo jak nie lalo, to byla bardzo gesta mgla. Uszka beda, barszcz tez, ao reszcie nie powiem…albo powiem, w koncu to nie ja urzadzam swieta. Otoz pieczona baranina (pieknie pachnie) i do tego salata i ziemniaki pieczone z baranina, jakies dodatki. Ide ja gotowac barszcz. No i uszka,
Wesolych!
Kochani,
już niedługo północ i zanim jakieś zwierzątka zawładną netem życzę wszystkim
Snieżnego kobierca
Kolędy od serca
Z uszkami barszczyku
Przyjaciół bez liku
Zyczliwej rozmowy
Na szczescie podkowy
Rodziny u boku
I do siego roku!
Wiem, powtarzam się zeszłorocznie, ale lepszego nic już nie wymyślę 😉
Uff… zdążyłam przed pasterką! Radości i smakowitych kontaktów z bliskimi życzę na Święta. 🙂
A to moja ulubiona koleda niepolska.
http://www.youtube.com/watch?v=gEcCGN7diwU
Uff, pprzedni wpis, choć krótki, zjadło. Dziekuje za życzenia, konie się nie odezwały, psy też nie.
Pozmywałam, posprzątałam, pora spać
Dobranoc Wszem
Stara Żaba
Wszystkiego najlepszego dla państwa Adamczewskich oraz wszystkich uczestników tego bloga na resztę świąt
Tu Młodsza. Życzę Wszystkim Najleszego… 🙂 Wczoraj padłam nieświątecznie po przedświątecznym sprzątaniu przed 22. Na pasterkę nie wstałam – co za wstyd! Radek też się nie odezwał ale prezent przypadł mu do gustu. Stosowne zdjątko zamieszczę później. A tymczasem jeszcze raz wszystkiego dobrego
Wszystkiego najlepszego w świąteczny poranek
i wielkie dzięki za to ,że jesteście.
Tu Starsza. Powtarzać się nie będę – wiadomo, że każdemu i wszystkim wszystkiego…
Młoda ma świąteczny dyżur psi i właśnie poszli wiewiórki straszyć. Radzio nie chciał opłatka ( z wieczora spotkaliśmy 4 inne psiaki i jak właściciele mówili, było po połowie – 2 psy opłatek zjadły, dwa nie chciały. Prezenty dostały wszystkie). Z potraw świątecznych nie bardzo wyszedł placek makowy. Nie wiadomo dlaczego nie wyrósł jak trzeba i nie można go jak w inne lata przekładać kremem. Nie szkodzi , zjemy tak, jak jest nawet nie zdobiąc wierzchu, bo i tak jest słodki. Od kilku lat przxestałam piec strucle makowe, bo mi towarzystwo wyjadało tylko mak, ciasto zostawiając na talerzykach. W to miejsce robię placek piaskowy, w którym połowa mąki zastąpiona jest makiem. Przekładam kremem kawowym, albo bitą śmietaną z wiśniami. Jedzą chętnie, a w tym roku siupryza. Piernik wyrósł piękny, lśni polany czekoladą i posypany orfzechami. Dzisiaj na śniadanie zjadłyśmy resztę wigilijnych ryb, a za chwilę będę robiła sos grecki do pangi, ale to nie na dzisiaj. W lodówce czekają trzy słoje śledzi – ciekawe, czy znajdą się amatorzy/
Witajcie,
Post to by się przydał dopiero dzisiaj 😉 W wczorajszych wigiliach pękałem, chociaż pilnowałem się aby nie przesadzać. Przesadziłem z kluskami z makiem, ktoś perfidnie postawił je na stole obok mnie 😉 Po całym domu przewalają się prezenty, które dostały dzieciaki i papiery z opakowań. Dzieciarnia w amoku wszystkiego wypróbowuje, rzuca, bierze następne i tak od rana. Były już pierwsze kłótnie, ale po paru reprymendach zapanował spokój (na razie..)
Pozdrawiam i idę dalej świętować
To już wiem, dlaczego niektórzy patrzyli z góry na przedświąteczną krzątaninę, bo sami byli przyjmowani przez tych, co się krzątali. 😀
Miłego dalszego świętowania Wszystkim życzę! 🙂
Po moich makowcach zostały okruchy i marne resztki. Okazało się otóż, że w gronie przyjaciół i znajomych są wielcy amatorzy tych słodkości i Osobisty patrzył z rzednącą miną, jak hojnie obdzielam chętnych i nie szczędził opowieści na temat mielenia (5 godzin! 😯 ) Faktem jest, że te makowce zawierały głównie mak i cienką warstewkę ciasta, które mi też w zasadzie w makowcu przeszkadza. Tym razem zrobiłam ciasto bez mleka, jak było za gęste, to dodałam trochę śmietanki. Przepis na to ciasto jest tutaj:
http://www.wirtualnafrancja.com/cuisine/recettes-37.php
A tu jest marna końcówka:
http://picasaweb.google.com/nemo.galeria/CiastaRozne#5283743965311489058
Znowu Starsza z Pyr
Jesteśmy po pierwszej serii wizyt rodzinnych. Niespodziewanie przyjechali i Wnusia i Wnuk z rodzinami ( w tym obydwa moje Prawnuki)
Igor prócz ślicznych ciuchów dostał od Młodszej świnkę – skarbonkę i nie omieszkał zbierać haraczu „na rower”. W ogóle dziecko ma bardzo współczesny stosunek do dóbr ziemskich. Pierwsze pytanie „Babcia, masz prezenty?” Wychodząc teŻ zapowiedział, ż e jedzie do innej Babci „po prezenty” Z trzyletnią powagą wyjaśniał, że :”Tatuś ma dużo miejsca w samochodzie na prezenty”. Połowa babeczek i 1/3 tego placka makowego, który nie wyrósł, przweszła w niebyt.
Świętowania cd nastąpi.
Pyro,
mój tutejszy szwagier miał też w dzieciństwie zwyczaj obchodzenia gości ze skarbonką, a jak stwierdzał, że się zasiedzieli, zaczynał drugą rundę 😎
Dzien dobry Szampanstwu.
Na zachodzie spokoj po sniadaniu. Kazdy robi co chce, mlodzi tluka jakas gre komputerowa na swoim plaskim wielkim ekranie tv, to scierwo zajmuje im polowe miejsca w salonie, Wywalilabym do sypialni, kto to widzal tv w salonie, to nalezy do pokoju rozrywkowego albo do sypalni wlasnie.
Mieszkanie jest fajne, chociaz dosyc kompaktowe. Po do w takim mieszkaniu dwie lazienki (w sumie pelne, bo w jednej wanna, w drugiej spora kabina prysznicowa) – tez nie wiem. Z powodzeniem to miejsce mogloby byc przeznaczone do mniejszej sypialni.
Ale oni i tak dopiero sie ustawiaja, pewnie zmienia jeszcze to i owo. A okna jeszcze po budowie nie umyte, firma bedzie sprzatala okna dopiero po Nowym Roku.
Wiglia byla nietypowa (oprocz uszek i barszczu), ale mnie to wcale nie przeszkadza, bo bylo pysznie. I leniwie, jak to w swieta. Dzisiaj prezenty. Wlasnie wszyscy sie przygladaja, ja dostalam fajna miche do kuchni, ladne szklanki do drinkow, butelke Belvedere (polski akcent) oraz iPod. Reszta prezentow bedzie rozpakowywana przez druga czesc rodziny, bo idziemy do nich na kolacje i wracamy wszyscy tutaj. W miedzyczasie przewidziany lunch w pobliskiej restauracji, gdzie udamy sie na piechote w celach rozruszania stawow. Pogoda w Toronto okolozerowa, slonecznie, mozna sie przespacerowac. No i tyle raportu, foto po swietach.
Wesolych wam wszystkim!
nemo, wyglada bardzo apetycznie…tzn makowiec wyglada. nemo pewnie tez no ale nie znam wiec sie nie bede wypowiadal.
http://picasaweb.google.de/dorotadaga/sie wlacznie swatecznaImpresjaPanaLulka#5283777546338330626go
Wszystko sie zgadza nawet kasa. Ta ruda od Mikolaja D. przeszla na -izm. Domyslacie sie jaki. Postanowila uraczyc nas pieczona kaczka. Okazalo sie jednak, ze mamy do czynienia z osobnikiem plci meskiej czyli kaczorem. wynik tego romansu czy tez marzen utrwalila na zalaczonej fotografii.
Pan Lulek
yyc, dziękuję 😉
Odpoczęłam trochę po gościach, co nas przez ostatnie 3 dni absorbowali i wreszcie mam czas dla siebie. Osobisty produkuje sałatkę, którą tak polubił w Polsce, więc nie będę mu przeszkadzać w perfekcyjnym krojeniu i przyprawianiu. Wystarczy, że wczoraj zasuwałam jak mały samochodzik produkując (z wydatną pomocą dziecka) 64 uszka, barszczyk, kilkadziesiąt blinów, tatara ze śledzi, sałatkę owocową z mango, papai, ananasa, kumkwata itp., sałatę z cykorii, sandacza w sosie szafranowym itd. Goście wigilijni przynieśli kawior z bieługi i szampana Moet et Ch. Poczuliśmy się jak bezdomni mediolańczycy, których włoski rząd w tym roku nakarmił zarekwirowanym kawiorem z przemytu, zamiast go zniszczyć, jak dotąd. Pojadając bliny z kawiorem doszliśmy do wniosku, że kawior z łososia wyprodukowany przez moją siostrę z ikry łososia bałtyckiego o niebo przewyższa smakiem i konsystencją ziarenek najdroższy kawior z bieługi 😯
Panie Lulku,
to wygląda wręcz na gąsiora 😯
Właśnie dowiedziałem się z telewizji, że dzisiaj zmarł Maciej Kuroń. Smutno tak jakoś….
Smutno, a ponoć ludZie pogodni jak snakosze żyją długo.
Nieprawda, zaden kaczor zaden gesior, to kaczka, byla nawet owlosiona
http://picasaweb.google.de/dorotadaga/SwiatecznaImpresjaPanaLulka#5283814835055766514
Mi też jest bardzo przykro z powodu śmierci Pana Macieja. Bardzo lubiłem jego książki i programy. Będzie mi go bardzo brakowało.
[‚] – smutna wiadomość. Nie tak dawno widziałam Go w tym programie w TVN, w którym brał udział i nasz Gospodarz.
U was juz noc ciemna, a ja dopiero wybieram sie do sasiedniego bloku do rodzicow synowej na kolacje. Bedzie tloczno, bo zbiera sie cala rodzina. Lunch w Epikurze bardzo dobry, potem zrobilismy pare kilometrow spaceru, ale dalej nie czuje glodu. Tyczasem tam trzeba bedzie cos zjesc 😯
A wydawalo mi sie, ze wcale duzo nie jadlam 🙁
Czas sie zbierac.
http://kulikowski.aminus3.com/image/2008-12-25.html
Wesołych Świąt życzę Gospodarzowi i blogowiczom!
Dziękuję za przepisy, Nemo, jutro pragnę wyprobować przepis na ciasteczka imbirowe, bo niestety przed Świętami nie zdążyłam (porwałam się na okno w kuchni, by chociaż od frontu bloku nie straszyło – od strony balkonów drzewo miłosiernie je zasłania).
Czy Wam też mniej więcej szklanka maku podczas mielenia dziwnym trafem ląduje na podłodze, czy tylko ja jestem taka „kaleczna”, jak mawia Chudy?
Miłym Gospodarzom, i wszystkim, którzy odwiedzają to miejsce:
Zdrowych, wesołych, smacznych i kolorowych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku. /Ufff, jeszcze zdążyłam, choć nie przesadnie wcześnie 😉 / Dziękuję za linki do kolęd – z każdą wiąże mi się jakieś świąteczne wspomnienie- a wiadomo w takie dni wraca się myślami do wspomnień…
Po wczorajszej wigilii, na której gościliśmy 18 osób bliższej i dalszej rodziny- dzisiaj miałam dzień świątecznego „lenistwa”- czyli runda po rodzinie. Jutro znowu wszyscy lądują u nas- w trochę tylko zmienionym składzie.
Dziś rano zasmuciła mnie bardzo wieść o śmierci Macieja Kuronia. Wyrazy współczucie Rodzinie
Maciek?? a własnie parę dni temu rozmawiając z moim synem powiedziałam mu, że jak Maciek znowu przyjdzie do niego z GPSem po poradę to niech mu wspomni, w ramach małości świata, ze u jego wujka (czyli mojego brata) dwadzieścia lat temu malował dom w Silver Spring a mama była w harcerstwie z czerwoną chustą.
Tak szybko wszyscy odchodzą….
Wyrazy wspólczucia Rodzinie
Pan Lulek
Smutna wiadomość. I pewnie trudne do nazwania przeżycie dla jego bliskich.
Mistrzowie kuchni naogół mają wielkie poczucie humoru (vide – Brzucho) ale Maciej był wśród znanych mi smakoszy największym dowcipnisiem. On miał poczucie humoru wprost proporcjonalne do tuszy. A usłyszałem o nim ponad dwadzieścia lat temu. Było to w noc jego weseliska, które miało miejsce w sąsiedniej wsi za łąkami. Wieś nazywa się pięknie: Kruczyborek. Tam mieli chałupę Kuroniowie. Wesele Maćka trwało ze dwie, a może i trzy, noce.
Potem spotykałem się z nim w różnych widowiskach telewizyjnych. Miało to swoje dobre strony, bo zwykle nagrywano je w Krakowie i wracaliśmy pociągiem więc był czas na fajne rozmowy. To był wulkan energii i pomysłów. I miał cechę, której wielu brakuje – dystans do samego siebie i sporą dawkę autoironii. Miał więc pełne prawo dowcipkować na temat innych. A gdy śmiał się to zbiegali się pasażerowie z sąsiednich przedziałów. No i jak on gotował!
Na szczęście wydał tyle książek, że zostaje trwały ślad Jego działalności. I tylko zabraknie tego charakterystycznego, tubalnego śmiechu.
Nieco spoznione, ale nie mniej szczere Zdrowych, Spokojnych Swiat.
Nir
Na dwa dni odpadliśmy od wszystkich mediów, a tu taka wiadomość! Bardzo mi żal i serdecznie współczuję Rodzinie.
niestety pochorowałem się na całego
kicham, chrycham, kaszlę i w ogóle
:::
kiedy zadzwonił Włóczęga z tragiczną wiadomością
że zmarł Maciek
po prostu nie mogłem i nie chciałem uwierzyć
z Maćkiem spędziłem ten przedświąteczny weekend
w Bieszczadach, gdzie robiliśmy kiełbasy na swiąta
potem wracaliśmy cały dzień
przez Równię, aby kupić trochę kozich serów
przez Krosno, aby zaopatrzyć się w węgrzyny
przez Biłgoraj, aby wysadzić Włóczęgę
..wyjechałem od Maćków we wtorek
obładowany kiełbasami, życzeniami..
ledwie kilka dni, a mój świat stał się nagle uboższy
mam dziurę w głowie i sercu
No i smutno się porobiło 🙁
Wiecie, co jest najlepsze na frasunek? Ruch na świeżym powietrzu. Właśnie mam za sobą 15 km przebieżkę na nartach. Pełne słońce, wiatr z Syberii, na termometrze -7, ale odczuwane -15 albo i zimniej 😯 Jak się człowiek przewietrzy, to i głowa w środku jaśniejsza, i pompie lepiej 😎
Brzucho,
Ty się kuruj i pielęgnuj sam lub oddaj w dobrą opiekę 😉
Na frasunek dobry trunek…
Umyłam podłogę w kuchni. Mam pistacje, czerwone wino i piernik od Pyry. Za chwilę przyjdzie umówiony gość 🙂
nemo
tak też właśnie uczyniłem
siedzę w domu, rozpieszczany przez moją lubą
odsmaża mi kolejną partię pierogów z kapustą
:::
Gospodarze świetnie wyglądali w programie
i program taki promienny i apetyczny
choć o czasach cokolwiek nieapetycznych
..wiem coś o tym
ale nie czas na takie wspominki
Brzucho, jeśli można, namawiam do odgrzewania pierogów na parze. Albo sam farsz na patelni z tłuszczem. Łączenie dwu źródeł energii (węglowodany i tłuszcze) jest niebezpieczne.
morag
Pan Lulek dostal skromny prezent ale czul sie bardziej ustasfakcjonowany od Walesy
http://picasaweb.google.de/dorotadaga/PiornikPanaLulka#slideshow,
Tereso
możesz mnie mieć za człeka nieroztropnego
a nawet ryzykanta
ale nie mam ci ja inklinacji do diet, wersji light, czy podobnych cudów
żadna para nie da mi chrupiącej skórki na pierogach
nic sobie nie robię z zagrożeń kulinarnych
wychodzę z założenia, że nie to szkodzi człowiekowi jako takiemu
co do ust wchodzi (jedzenie)
lecz to co wychodzi (słowo, czyli idea)
szkoda więc na mnie dobrych rad
innym nie wzbraniam, ale sam nie używam
co innego głodówka, to i owszem
Bylismy za miedza
http://picasaweb.google.de/dorotadaga/Wegry26122008#5284178815746537762
Głodówka? Ketony stanowią o uroku głodówki? Jeden dzień w tygodniu może być.
W domu.
Przesyłam Wam zdjęcie z wczorajszego poranka, słońce niestety dawało przez te szkła, ale chciałam pokazać, jak wygląda skomputeryzowana rodzina. Młode mają osobny pokój na komputery i tamże odprawiali swoje rozmowy ze światem po śniadaniu i tych wszystkich, a my na stole w części jadalnianej. Ja odwiedzałam was, oczywiście. Ciąg dalszy foto nastąpi, wrzucam na goraco.
http://alicja.homelinux.com/news/img_6504.jpg
Pyro, ostojo nasza blogowa,
dziś Twoje święto, a ja wyjeżdżam rano na 4 dni do Niemiec i przegapię wieczorny toast 🙁 Życzę Ci już teraz pięknego dnia i wielu jeszcze lat przy zdrowych zmysłach i rześkim duchu, dobrych nerwów do rodziny własnej i blogowej i ogólnej radości z życia! 🙂
Nemo,
toasty przegapiać?! Prawa nie ma, nawet tu! Ja 6 godzin za Wami i nie przegapiam! No wiecie, co…
Pyro!
Wszystkiego!!! Jutro (dzisiaj wg. waszego) będę piła za zdrowie, oraz tych młodych, co to w Poznaniu, ale w Drawsku na ślubnym kobiercu będą stawali. Będę dzwonic tu i tam!
http://alicja.homelinux.com/news/img_5284.jpg
Pyro
Zechciej przyjac poranne zyczenia urodzinowe pamietajac, ze bylo nie bylo jestes juz moja rówiesnica. Chyba nalezaloby odnowic brudzia a co najmniej strzelic kilka misiaczków. Niechaj Ci sie wiedzie jak najlepiej w pierwszym z dlugiej serii szczesliwych lat.
Moi goscie chrapia jeszcze, doslownie, ale na jakas urodzinowa nute.
Raz jeszcze Wszystkiego najlepszego od nas wszystkich.
Pan Lulek
Wszystkiego najlepszego dla Pyry. Po raz pierwszy!
Pyro, Głosie Mądrości i Życzliwości!
Radosnych minut, godzin, dni i miesięcy (aż do następnych urodzin, z okazji których znów dostaniesz życzenia), zdrowia i sił do tego, by radościami się cieszyć, a mądrością i zyczliwością wciąż dzielić się na blogu i w zyciu pozablogowym, problemów i trudności tylko takich, które dodają smaku zyciu, a więc tylko szczyptę. Po prostu niech Ci będzie dobrze.
Pyro mamy nadzieję, ze życzenia wszystkich przyjaciół z blogu da Ci tyle zdrowia, że w tym roku w doskonałej formie wszyscy się z Tobą spotkamy. A więc za Twoje zdrowie wznosimy co trzeba i to nie czekając do wieczornej stałe pory!
Pyro, zdrowia i wielu smakowitych lat! 🙂
Jak można być takim niechlujem w tak uroczystej chwili?! Oczywiście Szanowna i Droga Pyro miało to brzmieć tak:
Mamy nadzieję ( a właściwie pewność!), że życzenia wszystkich przyjaciół z blogu dadzą Ci tyle zdrowia, że w nadchodzącym nowym roku wszyscy się z Tobą spotkamy, a Ty będziesz w doskonałej formie. A więc wznosimy za Twoje zdrowie co trzeba i to nie czekając do wieczora ale już!
Kochani – Pyra wzruszona stosownie do życzeń i okazji.
Z serca dziękuję. nA BLOG ZAWITAM JUTRO W POŁUDNIE, BO DZISIAJ JUŻ NIE DA RADY. jAKO, ŻE ZAPOWIEDZIAŁAM, ŻEBY ZAMIAST KWIATKÓW „SOWIETSKOJE IGRISTOJE” wygląda, że trzeźwieć będę dosyć długo. Ryba , moja Ryba kupiła te ruskie bąbelski w wersji słodkiej! Czy Wy to rozumiecie? Słodkie bąbelki! Wyniosłyżmy na balkon i będą przynajmniej zimne. Idę , bo produkujemy sałatki (ja = meksykańską, Ryba brokułową z migdałami i serową – wszystkie na kurczaku.
Pamiętać będę przy toastach o wszystkich Przyjaciołach. Za Pana Lulka też wzniesiemy – jakby nie było rówieśnik, a jeszcze kilka niesięcy i Okoń dołączy,l a wtedy będziemy Starszyzna w tej bandzie
Pyry już nie ma to ja po cichu i z obawą.
Jedziemy do niej dzisiaj z panem mężem. Na naszym „Igristoje” stoi „półsłodkie”. Nawet nie wiedziałam, że te ruskie bąbelki mogą być różne. W przyszłości będę się domagała bardziej szczegółowych instrukcji. Oj, da nam Pyra popalić!
Życzliwi donieśli, że Pyra obchodzi „drugą dwudziestą szóstą rocznicę osiemnastych urodzin”.
Wiek dla Starszyzny zacny i tutuł się należy.
Życzenia też.
Przede wszystkim nieustającej takiej super kondycji, jak dotychczas, duuuużo powodów do radości, ekscytujących wydarzeń, trochę obrzydliwej mamony i wszystkiego, Droga Pyro, co ma dla Ciebie znaczenie. 🙂
Haneczko, półsłodkie to całkiem inne zwierzę niż słodkie.
Spoko! 🙂
Tylko zwracam uwage na fakt, ze punktualnie w poludnie i calkowicie spontanicznie bil dzwon w katedrze Swietego Stefana w Wiedniu. Oddal 13 uderzen swoim sercem ze szlachetnego metalu.
Tylko zazdroscic i oczekiwac zamiast komentarzy ekstraordynaryjnego wpisu Gospodarza. Sugeruje roboczy tytul. Jak nalezy ucztowac na okraglych urodzinach naszej kochanej Pyry.
Wyobrazam sobie zalew zyczliwych komentarzy
Przystepuje do dalszego wznoszenia naleznych toastów i dalszego skladania naleznych holdów i zyczen
Pan Lulek
trwaj nam Droga Pyro, trwaj po wieki!
jeśliby Cię nie było, należałoby Cię od razu wynaleźć i opatatentować
obyś była nam z każdym rokiem młodsza
VIVAT!!!
VIVAT $$$ i Toast !!!
i pocztówka:
http://picasaweb.google.fr/slawek1412/PyroweUrodziny#5284465981388329874
Sławek,
kartka świetna 🙂
A u mnie leje, raz śniegiem, raz deszczem, albo pomieszanie 🙁
Pyro, wszystkiego najlepszego, szczęścia w każdym dniu i spełnienia marzeń!!!
Pyro!
Niech Cię zdrowie i pogoda nigdy nie opuszczą, a w kuchni i zagrodzie niech się nieustannie darzy!
Trochę moich świąt:
http://picasaweb.google.ca/alicja.adwent/Christmas2008#
Dziś są Pyry Urodziny …
A więc: Vivat! Vivat! Niech nam żyje …!
Pyro! Dziś są Twoje Urodziny!
Żyj długo w zdrowiu i szczęściu! Dziel się z nami swoją mądrością, dobrocią i humorem po wsze czasy, … a nawet dłużej! 🙂
U Pyry gwarno gwarno… 🙂
Toasty ida porzadnym porzadkiem. Tyle, ze pod odrobine dziwnym tytulem.
Co gotujemy (113). Nic nie gotuje. Goscie zostawili zapasów na co najmniej miesiac. Wystarczy uzupelniac napitki. Z tym tez niema klopotów. Nieudana wizyta Trzech Króli pod wodza Krula, co dlugo nie bedzie mu zapomniane, pozwala przezyc czasy burzy i naporu. Wiele wskazuje na to, ze pozostalo kilka nieutulonych w zalu kotek plci damskiej. To jest jednak dorobek kotka Mikolajka
Nadal toastujacy i wznoszacy
Pan Lulek
Panie Lulek, nie badz Pan taki Goethe, rozcienczasz Pan rzeke pita za Najjasniej nam matkujaca, toascik proponuje ( oj dobrze, ze zaraz niedziela, Werthery beda mialy czas pocierpiec )
Panie Lulku/b>
miałam to napisać zaraz z rana (śniło mi się), ale nie było czasu, powtarzałam sobie ten sen pare razy, żeby zapamiętać, może jakieś szczegóły mi umknęły, ale to było tak mniej więcej (ja mam sny jak filmy):
Jesteśmy u Pana Lulka w tym Świętym Michale. Wyobrażenie domu (w srodku) mam, nie wiem skąd, ale mam. Kupa luda, a Pan Lulek nie chce wyjść z sypialni, ani nikogo nie chce tam wpuscić, czyżby bał sie o te kołdry i pierzyny?! I niepodobne to do Pana Lulka, bo pies (czy kot) drapał pierzyny czy poduchy, a Pan Lulek okazji do wodzirejstwa w towarzystwie nie przepuści! Jest Morąg (ano! przecież była!), jest Pyra, jest Arkadius z Przyjacielem, jest towarzycho zjazdowe, Magdalena sie dobija, Kierowniczka wyśpiewuje arie, a Pan Lulek nie wychodzi z tej swojej sypialni. Chcemy gardła czymś przepłukać – ja piwem, a tu w zapasach Pana Lulka nie ma gossera!!! Szok – jak to, przecież Gossing jest rzut beretkiem! O tym piwie wspominało mi się w zwiazku z Austria w tym snie chyba. A że pić mi sie chciało, to swoja drogą 😉
Nie pamietam, jak to wszystko sie zakończyło, bo w koncu wstałam i zrobiłam sobie hibiscusowej herbaty. Cholera, trzeba mieć gossera na podorędziu!
O, nachlapałam…
e1f1 – nawet się składa
Pyro! Zdrowie nieustające wznoszę czerwonym winem pod pierogi z kartoflami – tyle tego było na Wigilię a do jedzenia raptem ja z siostrą… Do wina też my dwie…
+14C ?!
To Niagara, u nas +10C 😯
Droga Pyro,
W Texasie jeszcze 27 grudnia, dopiero teraz mialam okazje usiasc przed komputerem – zycze Ci Wszystkiego najlepszego!!!
Twoje posty sa tak swieze, zyciowe, optymistyczne i bezpretensjonalne – gdybym mogla wybralabym Cie Czlowiekiem Roku.
Zdrowia zycze i pomyslnosci!
Droga Pyro,
Wszystkiego najlepszego!
Droga Pyro,
dużo zdrowia i zadowolenia z życia!
Drga Pyro
Życzę Ci przede wszystkim zdrowia- bo to jest najważniejsze, żeby Cię ciągle otaczali i kochali ludzie- których lubisz i szanujesz i żeby ten Świat zawsze kręcił się w dobrym kierunku. Wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń 🙂
A zdrowie wypiję później żórawinóweczką- przecież nie uchodzi tak pić- od samego rana ;). I dzień dobry wszystkim- chociaż co ja mówię, u nas jeszcze ciemna noc.
Droga Pyro!
Wszystkiego najlepszego!
Tu Starsza z Pyr
O zawał dostojną (?) Jubilatkę przyprawicie kiedyś. Wzruszenie człeka dławi i mgłą oczy już nieco kaprawe zasnuwa….
Byli wczoraj Przyjaciele i Rodzina była w ilości silnie ograniczonej, bo z miejscem w M-4 krucho/ Przy stole było 15 miejsc i ani jednego więcej wcisnąć się nie dało.Kolacja była typu bufetowego – 3 sałatki, śledzie w oliwie, półmisek szwedzki z mięsami, szparagi w szynce i sałacie, szynka z pastą serowo-czosnkową, ryba po grecku, na gorąco cały wok chi nszczyzny i bigos. Całe szczęście, że nie zrobiłyśmy już planowanych pasztecików i galaret, bo i tak będziemy to jadły dłuuuugo. Oczywiście dodatki – marynaty, sosy , potem piernik, sernik, placek makowy i stosowne płyny. Posiedzieliśmy, pogwarzyliśmy, potem Haneczka z Panem musieli wracać i wtedy Młodsza wyciągnęła gitarę i rozbawione towarzystwo pośpiewało sobie stare, wesołe pieśniczki, szanty, trochę Poręby, trochę Adamiak i Andrusa, trochę Geppert i coś tam Osieckiej i tak nastała późna noc. Oj, Haneczko, nie żal Ci?
Oj wstyd Pyro, wstyd i hańba!
Zapomniałam napisać o najważniejszym : całą imprezę sfinansowały moje Bliźniaki w prezencie dla Rodzicielki. Ryba smażyła, warzyła i siekała z poświęceniem wielkim, Młodsza robiła i aktualnie robi za zmywarkę mechaniczną, polerkę ręczną i studio rozrywkowe, a drugie połowy moich Pań służą męskim ramieniem w każdej sytuacji tego wymagającej. Syn był kierowcą na użytek wszystkich i w ogóle – Dzieciaki na wielki sznyt ! OOO!!!
Drogiej Pyrze gratulacje!!!
Zdrowie wypiłem o 20.00 wiśniówką i ciut mocniejszym trunkiem.
A dziś w pracy pracuję mimo niedzieli.
Trza zarabiać na zabawki i podatki …
Kotek Mikolajek zabral cale Towarzystwo i ruszyl w droge. Pode droga odwiedzil cztery koty Magdaleny a dalej urwala sie lacznosc. Dzisiaj wieczorem beda juz w domu.
U mnie odrobina klopotów z miejscowymi. Przyszla kotka sasiadki i zapytala calkiem ludzkim glosem. Gdzie jest ten z berlinskim akcentem. No, ten Piffke. Kilka dni podrywal a potem zostawil nieutulona w zalu. Zrozumialem, ze chodzi o Mikolajka. Potem jednak kocia sasiadka poszla moim sladem i zabrala sie za palaszowanie tego co pozostawili goscie. Bede jadl co najmniej miesiac. Posortowane, polodówkowane niech czeka na lepsze czasy.
Jak zwykle cesarska to i humor poprawil sie. Udaje sie na poobiednia drzemke
Pan Lulek
Droga Pyro – Najserdeczniejsze Życzenia Urodzinowe 🙂
Czy obchodzimy Tydzień Pyry?!
W razie co, ja za 😉
Jako Sekretarz, zasekretarzuję gdzie trza… 🙂
Alicjo – ja przeciw! Ile można? Dajcie kapkę odpocząć. Właśnie Młodych wysłałam do rodziny. Niech się rozwijają kontakty, a ja spocznę co nie co.
No, maszyneria wreszcie łaskawie wystartowała 👿 Szybko piszę, bo tak rzęzi, że pewnie zaraz zdechnie.
Oznajmiam, że Pyra nas spasła. Przed chwilą zjedliśmy malutki obiad, ale o śniadaniu dzisiaj nie było mowy. Ludzie!!! Gdyby tam przyszła druga zmiana wygłodzonych biesiadników jeszcze by nie dali rady!!! Spóbowałam wszystkiego, z każdego półmiska, ale na ciasto już miejsca nie starczyło. No, nie z Pyrą te numery – dostaliśmy elegancko zapakowane na zaś 😀
I piłam nalewkę jeżynową. Nie wiem jakim cudem ona się uchowała, bo to trunek wybitny. Jak Pyro chowasz przed samą sobą 😯
Bardzo Ci dziękujemy za zaproszenie Pyro 🙂 Przekaż Lenie, że jej brokuły za mną chodzą, i chińszczyzna, i to takie w szynce, i ratunku dlaczego nie mam dwóch żołądków 🙁
hahaha… haneczko,
z Pyrą nie ma żartów!
Alicjo – jeszcze nie wiosna a Haneczka już przesadza. Kobita dobra” z kościami aż za/
Tak jak bym czuł cos na wysokosci 12 ooo metrow. Otworzyłem zakupiona na pokładzie flaszke remy merten i z gwinta lykalem za kazdego.
I dobrze ze łyki mam małe, to i mogę teraz za zdrowie Pyry wykończyć butelczynę.
PYRY ZDROWIE !!!
dojdę do siebie wraz z paluszkami, które potrzebne są do klepania, to klepnę parę zdań. Póki co, to stukam pięcioma, z dziesięciu u łap. O kopytach nie wspomnę.
dobrej nocy
jonny
jeszcze nie wykonczony przez wiatr i wode i slonce i sol
😆
Jak Remi, to Martin, Johnny!
Ja poganiana jestem na obiad do Bonnie, dopiero spod prysznica, włosy trza wysuszyć… o matko moja!
Zdrowie Pyry, nieustające (chyba jednak ustanawiamy Tydzień Pyry, a co nam… i zawadza o Nowy Rok?!)
http://www.streetdirectory.com/img/florist/DSC_0105-640.jpg
o to Wam idzie?
macie racje po polowie
ja dalej za Pyrowe Swieto osiemnastolatkiem z Kentucky dobra okazja, dobry trunek, Twoje Pyro!
o nie slawku
moja jest plaska i matowo czarnawa
jeszcze raz z gwinta
az dojde do formy
gul gul
Sławek – dzięki za wczorajszą kartkę. Przebój wieczora. Marnujesz się, Chłopie, przy tych obrazkach paszportowych.
rozumiem, chodzi o alkohol typu koniak, zmatowali flaszke na czarno, zeby kolor nie przeszkadzal w koncentracji przy piciu z gwinta, jestem za, pod warunkiem, ze za Pyre
Johnny w. =- dzięki ale nie będę Ci towarzyszyła. Odpoczywam.
🙂
masz prawo ku temu Pyro
zatroszcze sie o zabrudzona flaszke
😆
Juz z Berlina, spoznione dla Pyry: Sto Lat!
Panie Lulku, dziekujemy za zaproszenie, Austria jest pieknym krajem a nasi rodacy sa w nia rownie pieknie wkomponowani.
Na kota Mikolajka zawsze mozna liczyc. Dopilotowal jak trzeba.
Alicja zlozyla piekna propozycje. Tydzien Pyry.
Poczatek 24 grudnia, potem rozkrecanie. Ukoronowanie w dniu 27 grudnia. Dalej odzyskiwanie równowagi i wymiana pogladów, salut na Sylwestra a na zakonczenie Noworoczny Koncert Wiedenskich Filharmoników.
Nieoficjalnie zapodano, ze zniesione zostalo swieto Trzech Króli.
Przyczyna, brak dyscypliny.
Pan Lulek
Panie Lulek!
Może Pan sobie wyjmiesz wreszcie tę belkę z oka?
Kalendarz nie z gumy.
Wiedziałeś Pan dobrze, kiedy będzie dostawa armaniaku i że stalowy ptak nie może czekać z odlotem nad Sekwanę.
A Pan w tymże czasie z bratem Marcelem na pielgrzymkę w celu nawrócenia go na ateizm się wybiera?
I o dyscyplinie przygaduje?
Ale, co się odwlece, to nie uciece!
Przywiozę Panu do napełnienia opróżnione w czasie ostatniego zajazdu na Kurpiach flaszki, to mi Pan zademonstrujesz, co to jest dyscyplina 🙂
I bardzo dobrze, że święto Trzech Króli zniosą.
Takie było niegramatyczne przecież.
Zawsze mi się kojarzyło z królikami w klatce.
Odmienia się przeca:
Trzej Królowie – Trzech Królów,
trzy króle – trzech króli.
Ale co tam. Z Tymi świętami to nigdy nie wiadomo.
Z Urodzin Mitry zrobili Boże Narodzenie, z Urodzin Jezusa zrobili Trzech Króli, z Obrzezania Jezusa zrobili Nowy Rok, ergo: obrzezali go na pięć dni przed urodzeniem… I Jak tu się połapać?
Z oficjalnych źródeł wiem natomiast, że Basia z Piotrem udali się z wizytą do psychiatry, by zbadać związek skutkowo-przyczynowy notorycznego pisania o jedzeniu. Dzisiaj poznamy wyniki 😉
Ależ PaOlOre,
te flaszki to Gospodarze skrzętnie zebrali, oddali do skupu, nawet mam zdjęcia gdzieś…! O masz… poszli do psychiatry?! 😯
Panie Lulku, jak Pan za, to znaczy – Tydzień Pyry ustalony 🙂
Kto nie chce obchodzic – nie musi, i niech od razu żałuje.
Nadeszły życzenia od nieśmiałych:
„Alicjo
Na Twoje ręce/sekretarskie/, najserdeczniejsze życzenia dla Państawa Adamczewskich dla Ciebie, Pyry, Pana Lulka, Nemo oraz pozostałych blogowiczów z okazji Nowego Roku.
Oby przyniósł same pomyślne wiadomości .
Irena”
Nieśmiali, zasiądzcie do stołu! Tu tyle miejsca, starczy dla wszystkich! I nawet Rudolf nie podgryza już niczyich kostek, wyżył się tego lata na Dorocie z sąsiedztwa 😉
O, bardzo dobrze, że ustanowiono Oficjalny i Uroczysty Tydzień Pyry (bo i ja zdążyłam 😉 ):
Pani Generał, zdrówka naaaajlepszego i wszelkiej pomyślności!!!
🙂 🙂 🙂
😯
http://www.friends.kz/news/data/swf/hny2008.swf