Wszystko na „nie”!

Stół to nie jest tylko miejsce zaspokajania głodu a przyjęcie też nie jest wyłącznie czasem napełniania brzucha. Dobre przyjęcie, udana biesiada to połączenie smacznych dań, właściwie dobranych trunków i interesującej a towarzyszącej temu konwersacji. Spełnienie tych warunków w dużej mierze zależy od gospodarzy ( i to we wszystkich wymienionych tu punktach) ale także i od gości. Tematem rozmów przy stole może być w zasadzie wszystko. Choć w dzisiejszej dobie silnej polaryzacji poglądów raczej należy unikać tematów politycznych, by kolacja nie przerodziła się w towarzyską awanturę.

Oprócz polityki, o której należy rozmawiać raczej wstrzemięźliwie, są tematy odradzane wręcz kategorycznie. Nie należy więc podejmować przy stole opowieści o własnych i cudzych chorobach. To temat na ogół nieapetyczny i często dla innych  nudny. Absolutnie niestosownym tematem konwersacji towarzyskiej jest seks i podboje erotyczne, nawet gdy w ostatnim czasie odnieśliśmy na tym polu efektowne sukcesy.

 Odradzamy też opowieści o własnych dzieciach bądź wnukach, choć to na ogół temat, który uwielbiamy. Ale tylko my. Gdy inni podejmują taka opowieść sami po chwili jesteśmy gotowi ziewać.
Jest tyle ciekawych spraw i wydarzeń… Sami je wyliczcie.