A u nas w Pułtusku…
Znacznie rzadziej niż dawniej bywam w tym roku w Pułtusku. Dlatego może zaskakują mnie wszystkie zmiany, które dostrzegam natychmiast. Zresztą tej zmiany nie dałoby się nie dostrzec. Na rynku, który jest najdłuższym rynkiem w Europie, pojawiły się nowe budowle. Zabytkowy bruk (przekleństwo dla osób na niewielkim choćby obcasie) na szczęście pozostał. Nowe budowle to estetyczne i bardzo wygodne, funkcjonalne drewniane kramy. Najosobliwsze namioty i osłony zastąpiły mieszczące się w tradycji solidne drewniane stoiska pod dachem. Mają jeszcze podobno mieć osłony przed wiatrem, aby wygoda sprzedających była pełna. Kramy zafundowała podobno ta niedobra Unia.
Oczywiście pewnie nie budzi zadowolenia fakt, że wynajmujący musi zapłacić kaucję, a poza tym utrzymywać pewien ład, który będzie dobrze współgrał z urodą budowli. Ale rynek, ten piękny rynek, na pewno zyska. Ba, już zyskał.
Tradycyjnie dwa razy w tygodniu, tak, jak przed wielu laty i dziś zjeżdżają się na pułtuski rynek rolnicy, sadownicy, ogrodnicy i kupcy. Najlepiej tu właśnie kupować dorodne pomidory, ogórki, truskawki, maliny, piękne jabłka, porzeczki, a wybór roślin do posadzenia na grządce lub doniczkowych jest naprawdę ogromny.
Okoliczni ogrodnicy produkują w dużych ilościach zioła, sadzonki. No, ale możecie tu kupić także garnki, szklaneczki, suknię wizytową, kapciuszki, zupełnie porządne buty za cenę mniejszą niż w sklepach. No i w trzecią sobotę miesiąca antyczne cacka.
Ciekawe, czy kupowanie w porządnym stoisku będzie równie miłe jak na byle jakim, prowizorycznym stole, pod prowizorycznym daszkiem…
Komentarze
Rynek w Pułtusku 😉
http://aalicja.dyns.cx/news/Gotuj_sie/Zjazd/img_5362.jpg
dzień dobry … ☕
kupowanie w porządnym stoisku będzie pewnie droższe …
rzepie dobra wiadomość .. będzie trudno ale dasz radę … trzymam kciuki ..
u mnie dziś taki obiad …
http://okolicepalnika.pl/przepis/salatka-ziemniaczana-z-bobem/
Dzień dobry 🙂
kawa
wiśnie tanie to można zrobić takie smarowidło na kanapeczki do kawy …. lub dla dzieci do naleśników ..
http://weekendywdomuiogrodzie.blogspot.com/2018/07/czekowisnia-na-zime.html
W Pułtusku, na obrzeżach miasta odbywa się też w każdą niedzielę targ rolny, na którym oprócz warzyw i owoców można kupić zwierzęta gospodarcze.
Najbardziej znanym i największym targowiskiem na Mazowszu jest bazar w Płońsku:
http://www.plonsk24.pl/aktualnosc-9-655-przed_straganem_w_dzien_targowy.html
Ja z kolei przesyłam zdjęcie rynku w Serocku, które to miasteczko jest położone niedaleko od Pułtuska. Akurat wczoraj przejeżdżaliśmy przez to miejsce:
http://static.gazetapowiatowa.pl/2014/10/15-750×374.jpg
Nasze nadbużańskie włości są położone pomiędzy Serockiem, a Wyszkowem. Do Wyszkowa mamy zdecydowanie bliżej i dlatego tam jeździmy na zakupy, ale Serock jest dużo ładniejszy niż Wyszków. To ostatnie miasto nie ma rynku, co jest dosyć wyjątkowym zjawiskiem i na dodatek wyróżnia się niechlubnie chaotyczną zabudową.
Jolinku-bardzo lubię sałatki, których składnikiem jest bób. Do ostatnio zrobionej oprócz bobu dodałam drobno pokrojoną szynkę, pomidory w dwóch kolorach(żółtym i czerwonym) oraz sporą garść koperku. Całość potraktowałam oliwą i odrobiną sosu sojowego.
Trochę prywaty. Moje zdjęcie ” Zieleń … zieleń widzę” zostało zdjęciem miesiąca
🙂
https://www.facebook.com/LubelskieTowarzystwoFotograficzne/posts/2012671285410311
Irku-gratulacje 🙂 To już kolejna nagroda na Twojej fotograficznej drodze.
Gratulacje Irku!
Gratulacje Irku! Właśnie chciałem wkleić ten link.
Polacy rekord świata 4×100
https://www.facebook.com/miejska.info/videos/1223885404418198/
Cichalu, 4×400 🙂 Świetny bieg.
Małgosiu! Czeski błąd! Dziękuję!
28c, wilgotność powietrza 85%, szansa opadów deszczu – 0
I poczmurno. Jednym słowem sauna.
Przeczytałam relację z Mundialu w Rosji. Autor chwali organizację i atmosferę, przy okazji zauważa, że chwalenie Rosji przez Polaków nie jest w dobrym tonie. Piłka nie łączy.
Gratulacje dla Irka 🙂
Serock jest nam znany – lat temu ze trzy chyba odbieraliśmy stamtąd Marka – Misia i udaliśmy się na włościa Danuśki, gdzie odbywał się kolejny Zjazd Łasuchów.
Bobu najadłam się w Polsce – tutaj nie uświadczysz 🙁
Nadal obżeramy się czereśniami, które w tym roku tanie jak nigdy, no i podaż też wyjątkowa. Za to ponoć truskawki się nie udały. Zdecydowanie wolę czereśnie!
Uff, uratowano wszystkich z jaskini w Tajlandii.
Oj, nie zazdroszczę temu trenerowi…będzie grill jak nic, bo to on był jedynym dorosłym w grupie. Ale dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Dla mnie nie do pojęcia jest, że oni tak daleko zaszli!
Irku bardzo się cieszę z Tobą … 🙂
myślę, że dzięki trenerowi chłopcy przetrwali ten ciężki czas … niech odpoczywają bo czeka nagroda .. wyjazd na finał MŚ w piłce nożnej ..
Jolinku, niestety nie wiadomo czy pojadą, bo mają być tydzień na obserwacji w szpitalu. Szkoda, bo byłaby to dla nich wielka atrakcja.
Zdaje się, że atrakcje to już mieli….
Małgosiu może się uda ..
można dziś kibicować Belgi … Królowa Matylda z Sapiehów … de domo Komorowska …
https://pl.wikipedia.org/wiki/Matylda_(kr%C3%B3lowa_Belg%C3%B3w)
Matka Matyldy jest de domo Komorowska ….
Ostatni cmentarz – Salwatorski. Byliśmy na grobie dr Stefana Bartika, dobrego człowieka i przyjaciela. Była z nami Jego córka, Dominika, Zostawliśmy kwiaty, znicze i wspomnienia. Zaprowadziła nas do Wiesia Dymnego i do Wajdy.
https://lh3.googleusercontent.com/OO3AFwmLBglOAI0dE9yl7h6lntBz0D5JX-4xj8gaAVlrXJuljQ4yNlH-JDT3zvSyP_UyaC5bMbectMtB608=w155-h275-rw
https://lh3.googleusercontent.com/_MNIaUZnGcXhO3RoM9PU28ulrdDwvweBV6FfwlHMVBk8bC5HDluCJEFelBoYg-9FCSbnq8nXi2LQGg6AZB4=w489-h275-rw
Dr Stefan Bartik był synem świetnego, charakterystycznego aktora, też Stefana
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Bartik
Był kumplem mojego ojca.
Cichal-odwiedziny na cmentarzach są pełne wspomnień i melancholii.
Dziękuję Ci za wieści z cmentarza Salwatorskiego, bardzo lubiłam i ceniłam(i rzecz jasna, cenię nadal) Wajdę.
Jolinku-jak zwykle nie będę oglądać meczu, ale planowałam wspierać moralnie i wewnętrznie 🙂 Francuzów. Teraz już sama nie wiem, zasiałaś wątpliwości w mej niekoniecznie piłkarskiej duszy 😉
Upał jak diabli, a mnie się komputer był zamroził 😯
Ja za Belgią – mam tam przyjaciół Belgów, niech się cieszą 🙂
Wyliczyłam, że to raczej nie nam znana pani Anna Komorowska jest matką królowej Belgii 😉
Skoro tak, to tym bardziej trzymam (nie oglądam, jak Danuśka) za Belgów 🙂 O ile dobrze kojarzę, to oni nigdy nie byli znani z piłki…
Zaczęłam Bondę – „Czerwony pająk”. Książka ma tę zaletę, że jest mniej więcej półkilogramowa, a ja lubię takie cegły, po drugie akcja zaczyna się na „Darze Młodzieży”, przez co już ma u mnie duży plus 😉
Danusko, wspomniałaś Plonsk i juz wróciły wspomnienia bo ja rodem stamtąd 🙂
Rzepie, jeszcze troche cierpliwości i bedzie dobrze. Z racji sympatii do Francji, może wesprzesz mnie w kibicowaniu? Belgowie i Francuzi to bratanki i kto sie lubi ten sie czubi 🙂
Alino-pamiętam, pamiętam…Płońsk wspomniałam myśląc również o Tobie 🙂
Pułtusk Pułtuskiem, Płońsk Płońskiem, a ja zazdraszczam Cichalom Krakowa. Nie dość, że byłam zaledwie kilka godzin, to w deszczu 🙁
Sprawozdawać proszę 🙂
Coś lunęło i to całkiem zacnie, ale to chwilówa. A potrzebny jest solidny deszcz, bo jest sucho, trawniki wyschnięte na pieprz. Tradycja podlewania trawników już chyba w zapomnieniu, bo od kilku lat zabronione – tylko ogródki warzywne można podlewać. I ludzie się jakoś przyzwyczaili, że trawa sama wcześniej czy później odbije i nie trzeba jej codziennie zraszać. I bardzo dobrze!
Cichalu,
atrakcje w Krakowie – nie przegap tańców 🙂
http://podroze.gazeta.pl/miejskaturystyka/0,163449.html#Czolka3Img
Danuśka ja nie oglądam meczy .. podglądam w internecie … niech wygra lepszy …
jest nowy wpis od 3 godzin o cukinii ..
Alicjo, dziękuję! Z tańcami będzie kłopot, bo w tym czasie wczasujemy we Włoszech. Może zdążymy na ostatni dzień. Dzisiaj wystawa Wyspiańskiego w Narodowym.