Na jedno kopyto

Tak się ostatnio złożyło, że dość często żywiłam się w restauracjach. I ku swemu zdziwieniu odkryłam globalizację w dziedzinie, w której bym się jej nie spodziewała. Nie żeby jedzenie w każdym miejscu było równie smaczne. To zdecydowanie pozostaje bardzo zróżnicowane. Ale za to sposób zdobienia potraw zdecydowanie się ujednolicił. Można tu mówić o wyraźnej modzie, która powoduje, że potrawy wyglądają dość nudno.

Dekoracja może też być myląca, bo czasem trudno nawet powiedzieć, czy dana potrawa jest deserem czy też daniem zasadniczym. Punktem obowiązkowym jest maziaj. Talerz jest grubo maźnięty kolorowym dżemem czy sosem, najczęściej bez związku z dekorowanym daniem. Myślę, że głównym kryterium jest kolor, który ma kontrastować z barwą potrawy lub ją ożywiać.

20170219_202938

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam taką dekorację byłam zachwycona, ale po obejrzeniu iluś podobnie przybranych dań zachwyt zdecydowanie osłabł. Wbrew pozorom zdjęcia pochodzą z różnych restauracji, a nawet różnych regionów.

20170329_20305620170219_202955

Na tle zwykłych maziajów, maziaj falisty wydaje się niezwykle odkrywczy.

20170222_210636

A danie podane wprost, niczego nie udające, zyskuje walor autentyczności i oryginalności.

20170224_200229