Śniadanie ze sztuką
Nie pamiętam, czy zachęcałem was kiedykolwiek do spędzania niedzielnego poranka z gawędami dr Bożeny Fabiani o starej włoskiej sztuce. Ja zaś od paru lat słucham przy śniadaniu w radiowej Dwójce opowieści o malarstwie i rzeźbie najwybitniejszych (najczęściej renesansowych) artystów, których prace zdobią ściany Muzeum Uffizi, ale także innych najgłośniejszych muzeów, katedr, pałaców.
Słucham i oglądam, bo mam włączony komputer, na którym można zobaczyć omawiane przez autorkę gawędy prace.
Bardzo często są to prace całkiem mi nieznane, mimo że zarówno florenckie Uffizi, jak i większość europejskich wybitnych muzeów zwiedzałem. Nie wszystko jednak da się zapamiętać, a niektóre warte obejrzenia dzieła pomija się w natłoku wiszących obok fascynujących dzieł.
Tak było dzisiaj. Gawęda „W stronę sztuki” dr Bożeny Fabiani o włoskim malarzu i rytowniku manierystycznym Girolamie Francesco Marii Mazzoli (1503-1540) zaskoczyła mnie całkowicie.
Jego przydomek artystyczny – Parmigianino – pochodzi od miejsca urodzenia (Parma). Charakterystyczne dla jego malarstwa wydłużenie postaci, wyszukany wdzięk i odrzucenie postulatów realizmu stały się cechami typowymi dla wielu malarzy doby manieryzmu.
Gawęda trwała zaledwie kwadrans, a ja jeszcze kontempluję dzieła Parmigianino. Tak zaczęty niedzielny poranek zapowiada wesoły (bo także słoneczny) dzień, a może i sympatyczny tydzień.
Komentarze
Dobra nowina; Gospodarz na stanowisku i chyba ma to wpływ na „całokształt”, bo co prawda wieje, jak wiało, ale wyszło słońce.
Bardzo lubię kiedy ktoś kompetentny opowiada mi o sztuce, architekturze, muzyce. Z reguły zwraca mi uwagę na detale albo i tendencje, które nie przyszłyby mi do głowy. Uczę się wtedy odbierać omawiane dzieło niejako z innej perspektywy. Nie lubię tylko ingerencji fachowców w mój odbiór sztuki słowa – literatura i teatr jest dla mnie doznaniem intymnym i obcym – wara.
Jolinku-zanotowałam i dziękuję bardzo.
Już kiedyś robiłam tę nalewkę, ale nie była taka dobra, jak Twoja.
Złote myśli na pierwszy dzień tygodnia i ostatni dzień miesiąca:
Wszyscy wiedzieli, że to niemożliwe. I przyszedł jakiś wariat, który nie wiedział i to zrobił.
Intelektualista to ktoś, kto wchodzi do biblioteki nie tylko wtedy, gdy pada deszcz.
Problem ze zgubionymi okularami jest taki, że najpierw trzeba je znaleźć, by dalej ich szukać.
Miałam takiego kolegę, który nie wiedział i dzięki temu odkrył szczególny przypadek twierdzenia, w którym ono nie działało 🙂
Dowcip z SO – po wizycie prez. Dudy w Chinach:
– Musicie z nami się liczyć, jesteśmy największym państwem w regionie, jest nas 38 mln…
– Ile?
– 38 milionów!
– To kto oprócz Was w tym hotelu mieszka?
Czytajac dzisiejszy wpius oczekiwalam jednak od Gospodarza na zakonczenie cos na temat baklazana alla parmigiano. A u taki zawod! Nie sama sztuka przeciez czlowiek zyje…. 😆 😆 😆
Mogę tylko doradzić obejrzenie prac Archimboldo.
Post Archimboldo, ale najważniejsze, że jest bakłażan 🙂
http://static.squarespace.com/static/52486462e4b05a24380de175/53812b75e4b030941c1b2622/53812b78e4b030941c1b292a/1322414540000/arcimboldo-mask.jpg?format=original
Voila!
https://picasaweb.google.com/basiainlondon/BelvedereSchonbrunnKunsthistorischesM#6197385966051726722
Pierwszorzędna maska z bakłażanami w roli elemetu pierwszoplanowego.
Ja się zupełnie serio zastanawiam, jak stosunkowo niewielki kraj, podzielony na dziesiątki księstw, księstewek i państw-miast, które na dodatek tłukły się między sobą ustawicznie i brutalnie, stworzył taki ogrom dzieł sztuki, zapoczątkował system bankowy, zainicjował sztukę fortyfikacji, dał podwaliny pod nauki prawne i polityczne (a nawet ars amandi). Jak oni dali radę?
Pyro – w tak zwanym – „międzyczasie”.
Krysiade – a potem im dokumentnie przeszło?
Pyro – wyczerpali potencjał.
Ten kraj, a raczej te kraje, bo byly to osobne kraje zupelnie nie bily sie ze soba brutalnie i nie rabowaly sie nawzajem. Wojska ich byly nie z poboru, lecz oplacane z kasy ksiecia. Zalezalo im aby nie mordowac sie, gdyz za kazdego zamordowanego zolnierza trzeba bylo placiuc wysokie odszkodowanie.
Czym jest „praawdzia” wspolczesna wojna, brutalna i grabiezcza poznaly doipiero pod sam koniec XVIII wieku, gdy doznaly najazdu wojsk napoleonskich. Armia Napoleona nie tylko nioszczyla, ale takze rabowala dziela sztuki ile wlezie. Polowa Luwru pochodzi z grabiezy
Pyro, Krysiade-jeśli chodzi o sztukę to wcale im nie przeszło i wcale nie wyczerpali potencjału. Nadal wyznaczają trendy w modzie, w architekturze, projektują piękne wnętrza, samochody, a na ulicach pełno szykownych kobiet 🙂
http://ewawojciechowska.pl/moda/styl-i-szyk-w-mediolanie/
Stara Żabo – dziękuję. Skromnie, dzięki Tobie, mogłąm z drugiej połowy globu złożyć hołd Nisi, Wspanialej Osobie jaką byłą i pozostanie w pamięci.
Dzień dobry.
Pochmurny i tak zimny, że gdyby były kałuże, toby zamarzły. Jerzor zostawił rower w spokoju i udał się do pracy samochodem. Acha – i najpierw do lekarza na doroczny przegląd. Do czego namawiam wszystkich, którzy jeszcze w tym roku nie byli – koniec roku blisko!
Krysiade,
kiedyś (rok czy dwa temu) przeczytałam, że „międzyczas” nie jest już „tak zwany”, tylko zupełnie dozwolony 🙂
Nie pamiętam, który z językoznawców uznał to słowo za poprawne, ale ktokolwiek by to nie był, dobrze zrobił.
Zdaje się, że dzisiaj są Andrzejki – wszystkim Jędrusiom najlepszego 🙂
Przegląd prasy : „– Kobiety reagują na mnie entuzjastycznie, bo ciągle mdleją i to nagminnie! – mówi Zbigniew Wodecki”.
Prawda. To znaczy nie do końca prawda, ale na widok pana Wodeckiego we wrześniu na Grodzkiej w Krakowie po prostu mnie zatkało, zamiast podejść, poprosić o pozwolenie zrobienia sobie fotki z moim bożyszczem i autograf ewentualnie…Cecha wybitnie rozpoznawcza – włosy! I nawet zdjęcia nie zrobiłam, a aparat miałám w ręce – to się nazywa GAPA!
Heleno,
Szwedzi jeszcze dotychczas nie rozliczyli się z naszych dzieł sztuki, zagrabionych podczas potopu. Niby coś tak kiedyś oddali, ale nie wszystko. Hajże na Szweda, a co!
Swoją drogą podoba mi się pomysł wojny bez zabijania, a jak trup – to odszkodowanie!
„coach ezoteryczny” <– czy ktoś wie, co to jest? 😯
może sztuka na prezent …
https://www.etsy.com/shop/Shovava
Alicjo miałaś pokazać sweterek, który ostatnio robiłaś na okazję ….
Pyro jak długo będziesz badana? …
MNnie sie tez podoba. Wlosi byli bardzo zdumieni zachowaniem Francuzow. Ze sa tak nieucywilizowni, ze rabuja i zabojaja… :loll:
Usiluje odnalzec na polkach genialna ksiazke o Wloszech (chyba sie nazywala Italy) brytysjkiegi podroznika i historyka kultury bodaj na „M”, ktory nizwykle ciekawie opowiada m.in. o tym jak armia Napoleona podbijala Italie.. Nie moge znalezc a chetnie bym do niej wrocila, Jesli odnajde po podsune dane. Autor soedzil sporo czasu we Wloszech od konca wojny.
A wlasnie znalazlam! A Traveller in Italy, Autor H.V. Morton.
Ksiazka jest tak cuekawa, ze nie mozna jej odlozyc, ale trzeba sobie robic krotkie przerwy miedzy rozdzialami, aby sie z ta wiedza uporac. Wspaniale napisana. Bardzo polecam.
Jolinku – w czasie wstępnych ustaleń z lekarką Izby Przyjęć usłyszałam, że mam się przygotować na 5 dni. Co by oznaczało, że zwolnią mnie w niedzielę albo w poniedziałek.
Pyro a będziesz miała jakieś możliwości techniczne by pisać do nas? … mam nadzieję, że badania będą dla zdrowia pozytywne …
Jolinku,
pokażę sweterek, jak skończę – na razie nadal nie pamiętam i nie mogę znaleźć tego wzoru ażurowego sprzed mniej więcej 40 lat 🙄 (nic dziwnego, że nie pamiętam).
Siostra Basia przysłała mi zdjęcie z tamtych czasów w tym sweterku, a właściwie bluzce, ledwie siebie rozpoznałam!
Ale skan jest za mały i nic na nim nie widać 🙁
Pyro,
a z jakiej racji będą się nad Tobą Łapicuchy znęcali?
Alicjo – to jeszcze nie czas spowiedzi wielkanocnej. Jak znajdą, to powiem. Jasne, że powiem.
Mosz recht Pyro,
jeszcze Bożego Narodzenia nie było, a gdzie Wielkanoc 🙄
Nic nie znajdą, ale na wszelki wypadek niech sprawdzą to i owo.
Prosiaczek ułożył się przed kominkiem i chrapie 😯
Gdybym wiedziała, że koty chrapią, za próg bym nie wpuściła 👿
No ale za późno. Chłop chrapie, kot chrapie, tylko ja niewinna, rzecz jasna 😉
Alicja – ciesz się, że ma Ci kto chrapać. Śmieję się, bo w Głosie Wlkp nekrolog – śp pani XY, wdowa konsekrowana… o czym zawiadamiają zrozpaczeni synowie z rodzinami. – pani miała ponad 90 wiosen i po co jej ta konsekracja?
Pyro,
żebym ja wiedziała, o co chodzi z tą konsekracją 🙄
Na razie konsumuję kromuchę z plastrem chudego boczku i plasterkami kiszonego ogórka 🙂
Jeszcze do wczorajszego sprawozdania:
powiedziałam Wawrzyńcowi, że jestem wydelegowana przez blog, a on, że blog był ostatnio bardzo ważny dla Mamy. Myślę, że jako blogowicze jesteśmy dumni, że chociaż trochę byliśmy dla Nisi ważni i potrzebni, a może i pomocni?
Wawrzyniec utożsamiał sobie blog z Pyrą, bo żeby się jakoś bardziej określić przypomniałam mu, że ja ” to jestem ta, której przyniósł książki od Mamy do szpitala”, widać nie mnie jednej Nisia posyłała książki do szpitala przez Wawrzyńca, bo zapytał:
– w Poznaniu?
– Nie, w Szczecinie.
– Na Arkońską?
– Nie, na Unii Lubelskiej.
– O, to pani Pyra.
– Nie, Stara Żaba.
Jest nas na pewno dużo osób na blogu, którym trudno oswoić sie z myślą o tym, ze Nisi już nie ma. To wzruszające, co powiedział Żabie Wawrzyniec. Ceniłam szczerość i odwagę Nisi w wyrażaniu swoich opinii. Widziałam sie z Nisia na kawie w Warszawie trzy lata temu. Nisia szła potem na koncert w Filharmonii. Kochała muzykę, kochala życie.
To coś takiego, jak ta święta co założyła zakon Wizytek. Moja Babcia, osoba aż nadto religijna, wspierała finansowo Wizytki w Krakowie, a one w ramach wdzięczności przysyłały różną literaturę, między innymi życiorys świętej, założycielki zakonu. Babcia niezwykle wzruszona lekturą, zaczęła do niej namawiać moją Mamę, mniej więcej tymi słowy: -Jadziu, przeczytaj, ona miała siedmioro dzieci i ślubowała czystość, i założyła zakon!
Mama na to: – Jak ja bym miała siedmioro dzieci, to też bym ślubowała czystość!!
🙂
To ta wdowa konsekrowana może też? Na wszelki wypadek, żeby jej drugi raz za mąż nie wydali!
I jak Cię Żabo nie kochać?!
Alicjo, tu masz wyłożone w miarę jasno o co chodzi z tą konsekracją dziewic, wdów, wdowców itp
http://www.mateusz.pl/wam/poslaniec/0602-k.htm
Nisia kiedyś jeździła konno – najpierw w AKAJOCIE, potem w zaprzyjaźnionych stadninach. Lubiła to. Dopiero jak ją choroba dopadła, a w ślad za nią zmiana wagi, porzuciła tą przyjemność.
Wawrzyńcowi dlatego blog się kojarzy z Pyrą, bo dość często pisywałam do Niej, a Wawrzyniec w Poznaniu nie dostarczał książek, tylko przywiózł Matkę z tymi znakomitymi (i wybranymi przez siebie) głośnikami
Misiek, jako szczeniak, opierał łeb na łapie i chrapał w niebogłosy. Z obawą myślałam co będzie jak wyrośnie. Teraz jest już równy ze stołem w jadalni, już nie rośnie w górę (chwała Panu!) tylko wszerz nabiera mięśni. A chrapać przestał. 12 listopada miał urodziny.
Żabo – dostał prezent?
Żabo, przeczytałem dokładnie. Warunkiem konsekracji jest czystość czyli brak seksu. Dlaczego nas Bóg stworzył istotami seksualnymi, ale najwyższą cnotą jest dziewictwo? Dlaczego kościelna nienawiść do seksu powoduje, że rozwodnicy (powtórnie będący w związku) mogą być pełnoprawnymi członkami Kościoła dopiero wtedy, kiedy się seksu wyrzekną (białe małżeństwa)? Toż to przeciwne naturze stworzenia!
Tak, Pyro, ludzie zaczynają od koni, a potem schodzą na psy. Ten pan, który wyhodował Rumika to też zaczynał od koni, potem miał coraz więcej psów, a teraz to chyba nawet jednego kucyka nie ma 🙂 same pieski
Cichal, Ty to jak ten Józuś, co się bacy pytał, czy ziemia jest płaska, czy okrągła. Czy po naukę Ci chodzi, czy żeby w mordę dostać
Oj,te góralskie dowcipy…
Siedzi baca na przyzbie, podchodzi turysta:
-Co robicie baco?
-A tak sobie siedzę i myślę.
-A to Wy zawsze tak?
-Nie, ino jak mam czas.
-A jak nie macie czasu?
-To sobie ino siedzę.
dla kinomanów …
http://antyweb.pl/cinema-city-niczym-netflix-za-50-zlotych-miesiecznie-ogladamy-filmy-bez-limitu/
Hej Gaździno! Casem w morde sie dostanie, ale co sie cłek naucy, to jego. Hej… 🙂
Jolinku! My oglądamy czasem codziennie. Często produkcje Oskarowe przed polska premierą! Za darmo (Krakus jezdem 🙂 ) Poszukaj iPtak. Wszystkie filmy z napisami lub lektorem.
Wawrzyniec Wspaniały. Tak się wychowało to chłopię, że „mówisz-masz”.
Swego czasu pojechałam do Polski i nie zabrałam ładowarki do fotoaparata, a przecież noś i przy pogodzie, zwłaszcza, jak wypuszczamy się na morza i oceany…
Wawrzek stracił pół dnia i wygrzebał mi spod ziemi ustrojstwo. Dlatego nazywam go Wspaniałym 🙂
Ja na starość zeszłam na koty. Psy poważam, ale koty kocham!
Oto Charlie, kot naszych przyjaciół z Ottawy. Ze dwa lata temu dał mi „delikatnie” do zrozumienia, że on jest poważny kot i sobie nie życzy spoufalanki ani żadnych takich. Ślad na dłoni mam do dzisiaj! Ale ostatnio dał się podrapać po czółku 🙂
Wielki jest, taki ze dwa razy Mrusiątko, ale nie wiem, jaka rasa. Czarności – i zielone oczy.
http://aalicja.dyns.cx/news/IMG_8042.JPG
Alicjo – on wygląda jak norweski-leśny.Chyba się nie mylę. Mój śp. Hannibal był tej urody.
cichal napisałam dla kinomanów a nie filmomanów .. 😉
p.s.Charlie podskubywał poinsetię, powiedziałam krakusom, żeby postawili doniczkę gdzieś tak, żeby nie dosięgnął, bo poinsetia niestety, trująca jest.
Mruśko podskubuje rozmaryn – nie mam żalu, bo jeden jest wielgi krzak jak w Grecji po rowach przydrożnych, a dwa małe kwitną 🙂
http://aalicja.dyns.cx/news/IMG_8056.JPG
Dzien dobry
Zabo, tez dziekuje za Nisie, a wieniec bardzo ladny.
Niestety nie spelniam zadnego warunku zeby zostac osoba konsekrowana. 🙂 Cichal, Ty tez nie.
Ja na wszelki wypadek nie czytam o konsekracji, bo to może być niebezpieczne!
Cichalu,
biorę z googla, bo moje foty wcięło 🙁
Kupowałam z Marleną jakieś pamiątki i książeczki o kościele, i aparato fotograficzne mi upadło na podłogę. Wcięło wszystkie zdjęcia 🙁
https://search.yahoo.com/yhs/search?p=church+%2B+chagall&ei=UTF-8&hspart=mozilla&hsimp=yhs-004
https://search.yahoo.com/yhs/search;_ylt=A0LEViSmolxWzOUA2QgnnIlQ;_ylc=X1MDMTM1MTE5NTY4NwRfcgMyBGZyA3locy1tb3ppbGxhLTAwNARncHJpZANvUENiR3JxLlRPLnNtS2tzMlMxM1lBBG5fcnNsdAMwBG5fc3VnZwMyBG9yaWdpbgNzZWFyY2gueWFob28uY29tBHBvcwMwBHBxc3RyAwRwcXN0cmwDBHFzdHJsAzI2BHF1ZXJ5A3Bpb3NlbmthIHN0YXJ5Y2gga29jaGFua_N3BHRfc3RtcAMxNDQ4OTExNjgx?p=piosenka+starych+kochank%C3%B3w&fr2=sb-top-search&hspart=mozilla&hsimp=yhs-004
Nowy! To mamy szczęście! Może tak koło setki, to się zakwalifikuję! 🙂
Alicja-Irena
30 listopada o godz. 20:55 549622
Pyra
29 listopada o godz. 18:57 549551
Pyro,
nawet ja tutaj na rubieżach zza oceanu wiem, że Nisia była ambasadorką Szczecina…
Ale nic to – my Ją w sercach mamy!
Alicjo, nieznana Ci rasa czarnego kota przyjaciol nazywa sie „wykastrowany za mlodu”.
Heleno,
powiadasz, że zwykły dachowiec? Ale bardzo szlachetnie się „nosi” i wygląda na hrabiego. I broń Boże nie przystąp, bo jak wyszczerzy pazury, to tylko wiać, gdzie pieprz rośnie, albo i dalej! Niemniej jednak jest śliczny.
Pazurki Mrusiątku obcinałam teraz. Robię to delikatnie, rozmawiam z nią i tak dalej…ale ona wytrzymuje tylko do czwartej łapki. Nawrzeszczała-namiaukała na mnie, wyraziła sprzeciw, zagroziła, że mnie podrapie i sobie poszła pod kominek wygrzewać cycuszki. Nie będę prosiętka torturować…jutro lub pojutrze dokończymy lewą tylną nóżkę 🙂
Ja tez chlopcom nieraz obcinalam na raty, az sie wycwanilam i prosilam weterynarza – niech on sie chlopakom naraza.
Obawiam sie, ze obcinanie pazurow nie nalezy do ulubionych procedur zadnego kota.
Nasze chlopaki tez byly bardzo duze, wypasione, blyszczace, luksusowe.
Alicjo – o 20.04 wypowiedziałam się na temat kota. Może Cię zainteresuje.
Heleno,
mnie by do głowy nie przyszło, żeby Mrusiańsku obcinać paznokietki, ale zanim u nas nastała, miała to robione.
Poza tym ona domowa i mimo drapaczek musi mieć obcinane.
Wcale mi się to nie podoba, ale staram się to robić tak, żeby ona nie zauważyła. Przy czwartej nóżce brakuje jej cierpliwości. Myślę, że robię to jej lepiej, niż wet, wszak córką wetów jestem 🙂
Moim marzeniem, Alicjo, bylo zawsze byc ZONA wterynarza. Nie dosc, ze oszczedza to majatek, ale jeszcze tez mase nerwow za kazdym razem gdy synkom spadnie wlos z grzbieta. Obawiam sie, ze bylam notoryczna matka w mojej przychodni weterynaryjnej. Jak tylko stawalam w drzwiach, recepcjonostka zaczynala wznosic oczy w gore 🙄 Z czasem wybilam jej to z glowy.