Jeszcze nie koniec ery korka

Byłem w prawdziwym lesie korkowym. Mam na myśli oczywiście las porośnięty dębami korkowymi. Największe takie lasy znajdują się w Portugalii w prowincji Alantejo. Ponieważ dębu rosną w sporej odległości od siebie, to las – w odróżnieniu od Polskich lasów – jest rozświetlony i widać wszystko co po nim biega. Na ogół są to czarne świnki, które kończą na stole w postaci suszonych szynek. Czasem bywają tam też rysie ale do takiego spotkania nie doszło. Mimo to dęby korkowe zrobiły na mnie wrażenie i sporo się o nich i produkcji korka dowiedziałem. A jest to dla mnie ważne z punktu widzenia miłośnika wina.


Stary dąb i jego liczne potomstwo Fot. East News

Najlepsze warunki dla rozwoju dębów korkowych występują na niewielkim obszarze zachodniej części basenu Morza Śródziemnego: w północnej Afryce (Maroko, Algieria, Tunezja), w południowej Francji (zwłaszcza na Korsyce), we Włoszech, w Hiszpanii i w Portugalii. W tym ostatnim kraju lasy korkowe zajmują 22% powierzchni i można je spotkać niemal na całym obszarze. Na całym świecie korek zajmuje 2 200 000 ha, z czego 660 000 ha jest w Portugalii, 460 000 ha w Algierii, 440 000 ha w Hiszpanii, 350 000 ha w Maroku, 110 000 ha we Francji oraz 90 000 we Włoszech i Tunezji razem. Przemysł korkowy jest zwykle uważany za przyjazny dla środowiska. Drzewa żyją nawet 200 lat, a korek można z nich pozyskiwać co ok. 10 – 12 lat. Ponadto korek jest łatwy w recyklingu.  W dodatku lasy dębów korkowych przeciwdziałają jałowieniu środowiska i pustynnieniu, natomiast są miejscem życia zagrożonych gatunków w tym np. wymierającego rysia iberyjskiego.
Pozyskiwanie drewna z lasu jest nieodłącznie związane z jego niszczeniem. Wystarczy powiedzieć, że dla wykonania 45 m kwadratowych  parkietu dębowego trzeba ściąć dwa zdrowe 50-letnie dęby. Dla wyłożenia tej samej powierzchni parkietem z korka nie trzeba ścinać ani jednego drzewa. Dzieje się tak dlatego, że w przypadku dębu korkowego pozyskiwanym surowcem jest nie drewno lecz kora, którą (średnio)co 10 lat zrywa się z żyjących drzew, bez jakiejkolwiek dla nich szkody. Korek pozyskuje się w okresie od początku maja do końca sierpnia, gdy łatwiej ją oddzielić, nie uszkadzając przy tym drzewa. Pierwszy raz robi się to, gdy drzewo ma 25 lat a  obwód pnia co najmniej 60 cm. Kora dębu korkowego rośnie w dwóch warstwach. Kora wewnętrzna żyje i działa jako podstawa, na której każdego roku przyrasta nowa kora zewnętrzna. W czasie corocznych przyrostów kory, jej najbardziej zewnętrzna warstwa obumiera i staje się izolacją chroniąca przed zmianami temperatury. Ta właśnie ochronna kora bywa zdejmowana bez szkody dla drzewa.
Po  zerwaniu kory rekonwalescencja drzewa przebiega samoczynnie i trwa ok. 3 miesiące. Zerwaną korę składuje się na powietrzu w stosach przez kilkadziesiąt dni. Po tym okresie płaty kory gotuje się nad parą lub w wodzie przez ok. 60 – 75 minut w celu usunięcia z korka fauny i flory leśnej, garbników i soków. Proces gotowania czyni korę bardziej giętką i miękką, co pozwala ją wyprostować. Zapobiega to też tzw. chorobie korkowej, która powoduje, że część wina w butelkach zamykanych korkiem ulega nieodwracalnemu zepsuciu.

Średnia produktywność wynosi 150 kg korka na hektar. Ale w Portugalii w dużych lasach korkowych osiąga się wyniki rzędu 2 – 2,5 tony na hektar, a nawet 5 ton z hektara. Od momentu posadzenia dębu korkowego przez 20 lat nie dostarcza on znaczących ilości korka. W wieku 60 lat drzewo produkuje tylko 65 kg korka. Dopiero drzewa 80.letnie dają około 225 kg korka.

Fot. East News

Światowa produkcja korka sięga około 300 tysięcy ton rocznie. Portugalia dzięki znacznym inwestycjom poczynionym w latach 60-tych XX wieku posiada obecnie nowoczesny przemysł przerobu korka. W 600 zakładach tej branży zatrudnionych jest przeszło 14 tys. pracowników, którzy wytwarzają przeszło 70% światowych wyrobów z korka. W ten sposób Portugalia stała się niekwestionowanym liderem na rynku korka – ma 30% areału lasów korkowych, 50% produkcji światowej i 65% przemysłu.
Ponieważ w ostatnich latach zaczęło brakować korków i podniesiono alarm, że winiarze będą zmuszeni przejść na zakrętki lub – co gorsza – na plastikowe korki, Unia Europejska stworzyła zachęty do sadzenia dębów korkowych. Portugalscy rolnicy decydujący się na taka uprawę dostają przez 20 lat dotacje, które pozwalają im tyle czekać na pierwsze okorowanie dębów. Może więc alarm o końcu ery korka był nieco przedwczesny. Musze się przyznać, że sam też jestem snobem korkowym i tylko z musu kupuję butelki z innymi niż korek zatyczkami. Tym razem z Alantejo nie przywiozłem zapasu korków tylko piękne portmonetki, bo z korka robi się też wiele przedmiotów takich np. jak kapelusze, fartuchy, torebki, bransoletki i kolczyki.