Marynowane śliwki węgierki
1 kg dorodnych, twardych śliwek, półtorej szklanki cukru, szklanka octu 10-proc., 2 szklanki wody, pół łyżeczki soli, 5 – 6 goździków, ew. łyżeczka ziaren gorczycy.
1. Słoiczki umyć, wyparzyć, osuszyć.
2. Śliwki umyć, osuszyć, każdą kilkakrotnie nakłuć wykałaczką.
3. Zagotować w garnku wodę z octem, solą i cukrem. Do tak przygotowanej marynaty dodać śliwki i na bardzo małym ogniu gotować 5 minut. Wyjąć śliwki łyżką cedzakową i od razu powkładać je do przygotowanych słoików.
4. Do zalewy dodać goździki i lekko skruszone ziarna gorczycy, gorącą pozalewać ułożone w słoikach śliwki, zakręcić przykrywki.
5. Pasteryzować 15 minut w wodzie nie przekraczającej temperatury 90 st C
Komentarze
Witam
Pana audycji radiowych słucham zawsze z zapartym tchem, a przepisy czytam i próbuję. Ale co do powideł, mam pytanie – mama nauczyła mnie przed laty, że prawdziwe powidła nie wymagają w ogóle cukru- tylko długiego smażenia, i starczy. Robię tak od lat, powidła wychodzą bardzo esencjonalne i pyszne. I trzymają się całą zimę (pasteryzuję).
Czy to źle, że nie dodaję cukru? Moim zdaniem prawdziwe węgierki go nie potrzebują 🙂
Cukier naogół jest zbędny, zwłaszcza gdy owoce są dojrzałe a więc słodkie. Tylko w wyjątkowych przypadkach, gdy śliwki sa bardzo kwaśne, dodajemy go ale w małych ilościach. Dzięki za pochwały.