Zgadnij co gotujemy (16)
Ludwik Stomma w bieżącym wydaniu „Polityki”, poświęcając mojej książce aż cały felieton, napisał bardzo celne i cenne zdanie:
Jeżeli stół ma nam przynosić przyjemność integralną, to niechaj zażywają jej nie tylko gruczoły smakowe, ale i szare komórki.
Potwierdza tym samym uczony mąż sens naszej zabawy. Przedstawiam więc trzy kolejne pytania, a za prawidłowe odpowiedzi wyślę najszybszemu blogowiczowi „Rok na stole” (Wydawnictwo Nowy Świat) ze stosowną dedykacją i autografem.
1. Co to jest alasz?
2. Kto to był Ali Bab?
3. Co to jest małdrzyk?
Odpowiedzi jak zwykle należy przysyłać na adres
internet@polityka.com.pl.
Komentarze
„Rok na stole” wysyłam Panu Sławkowi, który w tempie ekspresowym przysłał prawidłowe odpowiedzi. A brzmią one tak:
1 – alasz to likier kminkowy, jego nazwa pochodzi od wsi Alasch na Łotwie
2 – Ali Bab to Polak ale i Francuz zarazem (tam żył) inż. Henryk Babiński, autor „Gastronomie pratique”, biblii smakoszy znad Sekwany
3- małdrzyk to gatunek słodkiego sera oraz ogrągłe pierogi z tym serem ( w typie leniwych).
Tym z przyjaciół blogowych, którzy domagali się zdjęć proponuję ponowne wejście do felietonu Miszmasz. Już są fotografie. I jak je Państwo oceniacie?
Panie Piotrze,jakos nie moge tych zdjec znalezc!!?
Ana
Moze byc, moze byc 🙂
Brytfanna marzenie, sama nie mam, od lat uzywam naczyn zaroodpornych , z przykrywka lub bez. Na taki udziec jak nic przydalaby sie porzadna brytfanna! U mnie sznowny pan domu nie lubi baraniny, glosil zawsze, wszem i wobec. Kupilam kiedys udziec jagniecy, marynowalam 3 dni i w koncu jak zrobilam, to zjadl i pochwalil – ale to chyba tylko dlatego, ze slowem nie wspomnialam, ze to baranina. Zawsze protestuje, jak proponuje udziec nowozelandzki, przestalam proponowac, nie to nie, kiedys zrobie na wieksza ilosc osob i znowu nie bedzie wiedzial co je, i bedzie mu smakowalo. Aha, dodam, ze z kaczka jest to samo – nie lubi. Ale jak goszczaca paryzanka zrobila kaczke w pomaranczach, to najesc sie nie mogl. Teraz znowu nie moge namowic, chociaz przyrzekam, ze zrobie dokladnie wedlug przepisu Natalii, bo sie przygladalam, zapisalam.
Mezczyzni….
A jak tam czupryna mężczyzny? Uczeni stwierdzili, że Arabowie, Grecy, Włosi i inni jedzący baraninę mają bujne czupryny dzięki tej diecie. Zamiast płynu na porost włosów lepszy udziec barani lub kotleciki jagnięce w rozmarynie. I to jest droga do rozumu mężczyzny. I do serca zresztą też.
Pojawily sie zdjecia,wiec nic nie pozostaje jak pochwalic udanego zakupu!
Brytwanna na prawde piekna!
Na pewno same „cudnosci” beda w niej pieczone.
Uklony Ana.
Czupryna jest, siwawa co prawda, ale to juz taka uroda od mlodych lat…
Ale teraz moge uzyc argumentu, wszak wiadomo, ze nie wiadomo, kiedy zacznie sie przerzedzac, wiec profilaktycznie trzeba baranine! Znakomity pomysl!
Nigdy bym na to nie wpadla.
A mnie hasla konkursowe sie kojarza z czyms innym. „Siekiera ,motyka, pilka alasz – Przegra wojne glupi malarz”. Maldrzyk zas to „Buzia w ciup – raczki w maldrzyk”, czli skromnie splecione na „podolku”…
Panie Piotrze!
Szczerze mówiąc słowo małdrzyk kojarzy mi się tylko z ułożeniem rąk przez skromną dziewczynę. Ja to pisał mistrz Sienkiewicz w „Panu Wołodyjowskim” Zosia „złożywszy co prędzej ręce w małdrzyk, a buzię w długi ciup” itd.
Drugie skojarzenie mam ze znakomitą książką Józefa Hena i z serialem „Królewskie sny” z Holoubkiem w roli Jagiełły. Występował tam Jerzy Bończak jako Mikołaj Małdrzyk będący sługą Witolda. Skądinąd wiem, że jest to nazwisko herbowe.
A co to są za pierogi, to zupełnie jestem zielony. Przypuszczam, że nazwa ułożenia dłoni wzięła się stąd, że kształtem przypominała pieróg. Jak się robi małdrzyki?
Nie lubię alaszu. „Raz ją poznał pewien malarz, który często pijał alasz”. A nazwa ma wyraźnie niemieckie pochodzenie.