Słodkie życzenia
Dzisiejszych solenizantek (tych ujawnionych) jest co najmniej dwie. Składam więc im słodkie życzenia i wysyłam same dobre myśli. A przy okazji dwa (chyba nawet już znane na blogu) wspaniałe przepisy tortowe. Każda Krystyna wybierze ten, który jej się bardziej spodoba. Dlatego przepisy są ilustrowane.
Wesołej zabawy!
Tort morelowy
Na ciasto:25 dag (1,5 szklanki ) mąki, 170 g masła ,10 dag mielonych lub bardzo drobno posiekanych migdałów, 1/2 szklanki cukru pudru, 4 żółtka, ew. zapach np. wanilia;
Krem: ok. 1/2 słoiczka dobrej , kwaśnej marmolady morelowej (od biedy można ją zastąpić powidłami śliwkowymi), 4 białka, 1/2 szklanki cukru pudru;
Na lukier: ok. 1/2 szklanki cukru pudru, ćwierć słoiczka powideł lub marmolady morelowej, łyżka soku cytrynowego.
1.Wykonanie ciasta: mąkę posiekać z cukrem pudrem i masłem, dodać migdały oraz żółtka i zagnieść ciasto. Rozwałkować na 5 jednakowych placków (tortownica o średnicy 22 – 25 cm). Kolejno piec na złocisto. Uwaga: placki dopóki zupełnie nie wystygną są bardzo kruche.
2.Wykonanie kremu: ubić sztywną pianę z białek dodając pod koniec cukier i zmiksowaną marmoladę. Przełożyć kremem placki.
3.Wykonanie lukru: utrzeć składniki lukru i rozsmarować go na wierzchu tortu. Przybrać połówkami orzechów włoskich i siekanymi migdałami.
Tort powinien postać w lodówce lub chłodnym miejscu co najmniej 3 – 4 dni.
Tort Marcello
25 dag kupnych biszkoptów, 3 całe jajka, 3 żółtka, 1 kostka masła, 7 łyżek cukru, 3 łyżki kakao, 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady, 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej, 2 łyżki mleka skondensowanego lub śmietanki, 1 kieliszek koniaku, łuskane orzechy włoskie, bita śmietana.
1. Na parze ubić jajka z 4 łyżkami cukru.
2. Masło utrzeć z 2 łyżkami cukru i 3 żółtkami.
3. Obydwie masy połączyć, dodając 3 łyżki kakao i czekoladę rozpuszczoną w małej ilości ciepłej przegotowanej wody.
4. Przygotować mocną kawę (3 ? 4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej w 1 szklance wrzątku), dodać mleko skondensowane lub śmietankę i koniak, ostudzić.
5. Na spód tortownicy włożyć 1/3 masy, a następnie układać biszkopty uprzednio umoczone na moment w kawie, znów 1/3 masy i biszkopty i znów pozostałą resztę masy.
6. Posypać orzechami i ułożyć zgrabnie bitą śmietanę. Można śmietanę posypać jeszcze wiórkami czekoladowymi.
7. Tortownicę wstawić do lodówki. Tort podawać zimny. Tort nie jest zbyt słodki i dodatek bitej śmietany ma mu dodać słodyczy. Jeżeli unika się nadmiernego słodzenia, można pozostawić tort bez śmietany.
Komentarze
Krystyno, Krysiade, Krycha i wszystkie Krysie podczytujące, rodzinne i zaprzyjaźnione – wszystkiego dobrego Dziewczyny!
To imię noszą zwykle silne i sympatyczne Panie. Nasze są wyjątkowo udanymi przedstawicielkami. Do wieczornego toastu!
Krysi Wegetariańskiej,
Krystynie Nadmorskiej —
— wszelkiej pomyślności!
Sto lat!! 😀 😀
(Słodko lub wytrawnie, jak wolą 😎 )
Wszystkim Krystynom i Bożenom wszystkiego najlepszego.
Czy jest znany jakiś termin spotkania? Bo w końcu chciałbym przyjechać, tylko ze względu na pracę muszę wiedzieć o tym znacznie wcześniej. I pytanie do Alicji – kiedy będziesz w Europie?
Torlinie – ostatni weekend sierpnia, Żabie Błota, Zajączkowo pod Połczynem Zdr. – od czwartku do niedzieli (sobota obowiązkowa, reszta jak komu wygodnie)
Wybieram tort morelowy, ale najpierw trzeba zjeść śniadanie.
Bardzo dziękuję za życzenia. Mam jednak prośbę/ myślę, że Krysiade mnie poprze/, żeby życzenia nie zdominowały dzisiejszego dnia , tym bardziej że niedawno obchodziłam urodziny i dostałam tyle przemiłych życzeń. Uznajmy, że Pyra, a capella i Torlin wyrazili także życzenia od innych osób.
Napiszcie, co gotujecie na obiad, albo jak wyglądało wasze śniadanie. U mnie będą płatki owsiane z drobno pokrojoną gruszką, siemieniem lnianym i mlekiem. A na obiad fasolka po bretońsku.
Bardzo mnie cieszy, że Torlin myśli o zjeździe. Może jeszcze ktoś, kto nigdy nie był, zdecyduje się na przyjazd. To są niezapomniane spotkania. Tylko żeby Żaba wydobrzała do tego czasu.
Zgodnie z życzeniem: na śniadanko kawa illy z mlekiem, parzona tradycyjnie w maszynce, do tego dwie kromeczki orkiszowe z białym serem „od pani-baby” i z rzodkiewką. Na drugie śniadanie będzie gruszka lub jabłko, na obiad planuję pstrąga z piekarnika i sałatę lodową. Podwieczorek: espresso i jakiś owoc. Kolacja: nie wiem, czy w ogóle, raczej nie jadam.
Chętnie zajrzałabym na Zjazd, by Was poznać, ale w tym czasie będę daleko stąd.
Dzisiaj na obiad będzie pomidorówka i truskawki z kremem twarożkowym. Młodsza znowu pracuje na wariata i najłatwiej odgrzać zupę – obojętnie kiedy wróci. Truskawki wczoraj kupiła osobiście, są fatalne chociaż pięknie wyglądają, więc pokroję w plastry i zaleję kremem.
Jest jeszcze resztka sałatki kolacyjnej (groszek, szynka w kosteczkę, ogórek kwaszony, pęczek szczypiorku). Z głodu nie umrzemy, ale jestem rozczarowana smakiem nowalijek. Nie tlko te hiszpańskie truskawki, które przeszły przez kilka chłodni, ale i sałata i rzodkiewki smakują na wyroby kartonowe. A tak już ciągnie do zieleniny na talerzu.
Sadzac po zapachu z kambuza, dzis do wyboru kuraki w sosie BBQ, wolowy satay i ryba.
Na obiad pieczony udziec barani, porabana przez szalenca z maczeta kaczka i kurak w stylu KFC. DO tego gory ryzu, mee goreng, czyli smazone nudle, duszona bok choi, coleslaw i salata lodowa plus pomidor i ogorek.
Aa, i jak jest kura, sa i fryty 🙂
Sznycel z indyka otoczony w jajku i bulce z jarzynami, salata, ser, kawa i kieliszek wina.
plus keczup
Krystyno, Krysiade 🙂
Na sniadanie byly platki owsiane z mlekiem z dodatkiem zamrozonych czerwonych owocow, herbata. Troche pozniej kawa z mlekiem a na obiad filet z dorsza w papillote, duszony fenkul i kieliszek Edelzwickera. Po poludniu wyprobuje przepis Basi Ritz na rogaliki z grzybowym farszem. Jutro wykorzystam przepis przypomniany kilka dni temu przez kuzynke Magde na Pavlova, sposobem Nemo. Co na wierzch, jeszcze nie wiem.
Krystynom
Gołąbki 🙂
Krysiom i Bożenom: https://www.youtube.com/watch?v=aPpeaETF1qE
Krysiu!
Maluję kuchnię, w związku z tym jadam u córki. Żeby nie dominować obiadowo jadam co drugi dzień, a także co drugi dzień jadam menu w restauracjach. Wczoraj trafiłem na Pięknej blisko rogu z Kruczą na mały lokalik, gdzie zjadłem dużą porcję ryby w sosie z kartoflami i dużą ilością zieleniny wszelakiej, i to za 16 złociszy.
Przyznaję szczerze, że jestem trochę przerażony dziećmi, obiady są dobre, z warzywami, nic im nie można zarzucić. Z wyjątkiem jednej rzeczy, oni jedzą bez przerwy to samo na okrągło, i u córki, i u syna.
Dla ciekawostki powiem, że moje cztery wnuczki odziedziczyły po mnie umiłowanie do warzyw. Od najmłodszych lat jedzenie zaczynały od warzyw i mówiły, że już skończyły obiad. Mięso trzeba było im chować w warzywach, a i to czasami kończyło się pluciem.
Jak tylko będę mógł, to przyjadę. Chęci są.
Asiu, piekny glos, nie znalam.
Alino – zgadzam się, piękny głos 🙂
Mam pytanie z nieco innej beczki. Roczna zmywarka zaczęła się biesić w taki sposób, ze niektóre szklanki mają matowy suchy białawy osad. Zmieniam programy, zmieniam tabletki, jest sól i nabłyszczacz. W poprzedniej przy podobnych objawach wystarczyło dodać nabłyszczacza, mimo, że używam tabletek ileś w 1. Zmywarki to Bosch, poza tym spisuje się idealnie.
Może jakieś rady?
Dzien dobry,
wedle zyczenia jednej z Solenizantek :).
sniadanie – kawa, musli jogurt,
lanczyk – ciabatta z rukola, rokpolem i szynka, mini pomidorki,
pomiedzy – jablko,
obiad – pozno, bo wywiadowka Odsasa o 6:15, po drodze do domu pewnie kupimy rybe z frytkami.
Bajarko,
http://www.wikihow.com/Clean-and-Maintain-a-Dishwasher
W Boschu nalezy sprawdzic jeszcze podluzne prostokatne sitko na dnie maszyny -jest wyjmowane, oczyscic z paprochow. zajrzec do otworu odplywowego pod sitkiem, tez oczyscic.
Nastepnie do oproznionej zmywarki (do koszyka na sztucce) nalezy wlozyc do gory nogami specjalny oczyszczac w niewielkiej buteleczce (sciesle wedle instrukcji). Upewnic sie, ze oczyszczac przeznaczony jest specjalnie do zmywarek, a nie np do pralek.
Roczby Bisch nie ma prawa nawalac.
Ale oczyszczac maszyne tym dishwasher cleanerem nalezy co 3-4 miesiace.
Jesli uzywasz do mycia naczyn tabletek lub kapsulek iles tam w jednym, to juz nie nalezy uzywac soli.
Jerunie,
Lece po bazanta! Kocie, jak milo Cie czytac :). Jak tam ogrod po wichurach, doniczki Stara pozbierala?
Marzec, to i nic dziwnego, że kot zawitał. A ten kot ma mnóstwo przydatnych informacji: jak smażyć królewskie frytki, jak myć okna i ja upiec dziką kaczkę albo jak zrobić lunch dla 3 osób z 18 szparagów, czy słoik śledzi marynowanych z cytryną i oliwkami.
Dobry Kot, chociaż pazurzasty.
Z 3 szparagów dla 18 osób, to byłoby dopiero osiągnięcie 😉
Krystynom – najlepsze imieninowe, wiosny w duszach i zdrowia w ciele 🙂
115 lat temu urodził się autor tego wiersza. Kto to? 🙂
„Na niebo wypływają białych chmurek żagle,
Od twojej płynie strony niebieska fregata,
Nie do mnie, nie od ciebie. I poczułem nagle,
Że już nigdy nie będzie, jak zeszłego lata.
Noc przyjdzie księżycowa i w twoim ogrodzie
Na srebrnej trawie cienie ułoży ogromnie.
A później będzie koła rysować na wodzie,
Gdy będziesz szła ogrodem nie ze mną, nie do mnie.”
„Z 3 szparagów dla 18 osób, to byłoby dopiero osiągnięcie”
Niektórzy próbowali już podobnych sztuczek. Chodzilo wprawdzie o rybę po grecku, a eksperyment miał miejsce w Poznaniu.
Bez wspomagania sie wujkiem google, bodajze Jan Lechon, wpisywalem to niewiescie, ktora zlamala mi serce w mlodosci:D
-17C, 20 cm świeżego białego 👿 Na osłodę – słońce.
El tiempo actual para San Jose, Costa Rica +29C
Nic, ino się pochlastać, sprawiedliwości nie ma 🙁
Trzynastego nawet w marcu jest zima!
Niemniej jednak – Krystynom, Krysiom, Krychom i Krysiątkom – wszystkiego NAJ 🙂
Na śniadanie herbatka żurawinowo-dzikoróżana, kromucha żytnia z humusem i trzy jaja na półmiękko. A co sobie będę żałować!
Torlinie,
do Polski wybieram się okołozjazdowo, czyli koniec lata.
Nisiu,
gdzieś miałam to Twoje wodowanie…i wsiąkło było 🙁
Witam, Asiu Lech Jan.
Dzieki. Jplly R. Pogpde mamy obecnie jak w Weronie (lagpdne oko blekitu). Wszystko kwitnie. Z wzajemnoscia!
Tak, Jan Lechoń 🙂
Dzisiaj na śniadanie twarożek z kiełkami rzodkiewki.
Bardzo polecam wszystkim rozczarowanym nowalijkami.
Na kiełki czeka się tylko 3-5 dni i na pewno są zdrowe.
Potem risotto z warzywami.
Na kolację ramen.
Alino
Czy możesz napisać jak przyprawiasz fenkuła ?
Czy dusisz z masełkiem ?
Kocie Mordechaju!
Nie opowiadaj takich rzeczy. Zmywarce jest niezbędna sól, i to nie tylko do samego zmywania przy twardej wodzie, ale samej zmywarce. Żeby mieć ładne rzeczy, to warto zrezygnować z tabletek, i używać proszku, soli i nabłyszczacza.
Jak ja bym zjadł na śniadanie twarożek z kiełkami rzodkiewek, to zdechłbym z głodu. 😉
u mnie dzis zupa wiosenno-dietetyczna, wiec pewnie nie podeszlaby pod menu imieninowe: kalarepka, kalafior, ziemniaki, koperek i smietana
Przesylam serdeczne zyczenia dzisiejszym solenizantkom. 🙂
ROMek,
Przekazuje od znajomego podziekowanie za raport z lotniska w Pradze. Kevin zna Prage i kilka innych miast w Europie. Raport przypomnial jemu tworczosc Kafki i Dostojewskiego, ktorych czytal bedac mlodym Indianinem z plemienia Yakima.
Kevin to ciekawa postac. Jest burmistrzem jednego z okolicznych miasteczek. Co kilka lat w pracy bierze 6 miesieczny bezplatny urlop i wsiada w samolot do Europy. Mowi, ze Europa bardzo mu sie podoba, a podczas krotkiego pobytu w Pradze zlamal serca kilku Hradczankom.
Kevin nie mowic po polski. Prosil mnie, aby przekazac Tobie Indianskie pozdrowienia.
Kevin w Europie a w miasteczku Dziki Zachod 🙂
http://youtu.be/O4hrcPbek4Q
Kocie Mordechaju, dzięki za pomoc. Sitko oczyściłam w pierwszej kolejności, gdy tylko zauważyłam ten osad, zresztą nie było z czego, bo używam ostatnio tabletek myjących zmywarkę. Sól jednak trzeba, mimo tabl. ileś w 1, to jest opinia dwóch panów speców zmywarkowych. Środek do czyszczenia nabędę, do tej pory sądziłam, ze skoro tabletki myją, to można odpuścić. Używałam Fairy Platinum, Calgonit, Somat, jakieś z Lidla, chyba w5, czy podobnie i niemieckie Akuta, podobno do gastronomii – efekt podobny przy wszystkich, czyli blady osad triumfuje.
Moje koty Simcha i Szabes Pozdrawiają Kota M.
Torlinie, chwycę się jak brzytwy Twojej metody zmywarkowej.
Torlinie. nasz Bosch ma, odpukac 12 i pol lat. Chodzi, tfu tfu bez zarzutu – przy twardej wodzie. O tym by nie uzywac soli kiedy sie uzywa nowoczesne tabletki i kapsulki, bylo w instrukcji. Wiec nie uzywamy. Przy poprzednich boschach (ten jest juz trzeci w ciagu 32 lat) takiej instrukcji nie bylo. Natomiast kaza regularnie oczyszczac oczyszczaczem. O czym tez staramy sie pamietac, choc roznie z tym bywa.
Jak jakis sprzet chodzi u mnie dluzej niz 10 lat, to wznosze przy kazdej okazji toast za jego zdrowie i dalsza owocna wspolprace 🙂 🙂 🙂
Dzisiejsze solenizantki naleza tez do grupy 10+, zatem bez sarkazmu, byscie mialy to co chcialy 🙂 🙂 🙂 🙂
Solenizantkom serdeczności 🙂
Dzień zaczęłam od owsianki z suszoną żurawiną, obiadowo – barszczyk ukraiński, udko kurczacze uduszone + surówka z białej kapusty z jabłkiem i marchewką. Na deser – kawałek czekolady ciemnej z pomarańczą. Kolacja jeszcze nie zaplanowana 🙂
Kuzynko Magdo, napisz coś więcej o „ramen”
Po takim nadmiernym objedzeniu sie, nie myslal bym o jedzeniu do jutra wieczorem 🙂 🙂 🙂 🙂
Czy ktoś ma pomysł na wykorzystanie 5 żółtek – przy założeniu, że nie mam w planie robienia zupy – NIC ani ukręcenia litra majonezu?
Rodzina sobie życzy następną pavlową, a ja zapasowych białek nie mam, będę w sobotę rozbijała jajka.
Semifreddo! 🙂 li i jedynie.
A waniliowe z mini bezami – poezja.
Yyc
🙂
szaraku, tu nie ma co myśleć, trzeba się ruszać i to energicznie, to wystarczy 🙂
Pyro z zoltek zrob la cr?me brulée . Bardzo dobre.
Elap – chyba tak zrobię, bo mam za mały zamrażalnik do semifreffo (zbieram już wkład do pasztetu i moje 1,5 szuflady dosyć zapchane
Wbrew temu, co twierdzi szarak, nie było u nikogo żadnego obżarstwa, a wręcz przeciwnie – dania lekkostrawne, może z wyjątkiem mojej fasolki.
Szaraku, podoba mi się to 10 + . 🙂
Barbaro,
barszcz ukraiński był u mnie na obiad wczoraj i przedwczoraj. Wiadomo, barszczu nie da się ugotować mało. Mnie talerz takiej zupy wystarcza za cały obiad. Domowy mięsożerca dostaje jeszcze ” wkładkę” z dobrze ugotowanej kiełbasy.
Ramen to, jak wyczytałam, coś w rodzaju rosołu z mięsem. Ale u Magdy to wersja wegetariańska. Też jestem jej ciekawa.
Barbaro
Mój ramen to bulion warzywny przyprawiony imbirem,kurkumą (nie za dużo,bo robi się chemicznie żółty kolor ) chili ,soja,trochę gałki i kardamonu.
Warzywa do zupy gotuję na parze.Dzisiaj :marchewka ,por,brokuł ,pieczarki.Bardzo dobra jest kapusta włoska.
Makaron gryczany.Na szybko zastępuję czasem ryżowym
Tofu pokrojone w kostkę.Może być jajko na twardo . Jakoś zawsze jest za dużo składników i nigdy nie dodaję.
Ważne jest ładne ułożenie wszystkiego w miseczce.
Na końcu układam jeszcze wiązkę kiełków.Rzeżucha świetnie pasuje.
Panu Gospodarzowi i towarzystwu blogowemu serdecznie dziękuję za życzenia.
Bjk, Pyro – lemon curd li i jedynie, albo tarta cytrynowa 🙂 może być też ajerkoniak 🙂
Krystyno
Myślę ,że dodanie jakiegoś skrzydełka bardzo dobrze zrobiłoby zupce .
Pyro, a jakbyś tak nie chciała tych żółtek na słodko, skoro będzie Pavlova, to może pastę do kanapek. Ugotuj je na twardo (w woreczku) i zmiel z szynką, musztardą, czy czym lubisz i co masz. Robię taką z jajek rozgniecionych z awokado, z kaparami. Myślę, ze z samych żółtek też może być.
Ja do zupy dodaje udko, bo u mnie nie sprzdaja osobno skrzydelek. Zupe gotuje na trzy cztery dni.
Kuzynko Magdo – świetny pomysł i ładnie musi wyglądać taka kompozycja. Wykorzystam z pewnością 🙂
Wszystkie pomysły bardzo dobre. Ja też robię pastę jajeczną z różnościami w licznych odmianach (np z twarożkiem i sardynkami, zieleniną). Innym pomysłem byłoby zrobienie ciasta kruchego (75 dkg mąki) na spody do mazurków i zamrożenie tego ciasta. Po południu miałam pustkę w czerepie, dziękuję, że mnie poratowałyście. Pomysł Dużego M z ajerkoniakiem też niezły. Coś się wykombinuje.
Pyro, jeszcze: http://kotlet.tv/przepisy/z-samych-zoltek/
Parafrazujac Tyma „Wszystkie Kryski to fajne dziewczyny”. Najlepszego.
Orco, mysle, ze burmistrz Kevin spod Seattle podbilby serca nie tylko Hradczanek z Pragi, ale i z innych bylych demoludow chocby za samo pochodzenie (wiem, troche to cyniczne, ale tak jest). No, a jesli do tego jest przystojny to juz w ogole…
Kuzynko Magdo, tak, na masle, najpierw cebula, potem fenkuly pokrojone w plasterki lub cwiartki, kiedy zarumienione, podlewam bulionem, troche soku z cytryny, sol, pieprz
i pod przykryciem okolo kwadransu.
Polskie drogi: http://www.polskiekrajobrazy.pl/Galerie/3:Krajobrazy/159578:Opolskie_klimaty.html
Dzisiaj Lechoń, w sobotę Józef Czechowicz (Nowy! 🙂 ). To będzie 111 rocznica urodzin.
Irku, Marzeno – wybieracie się? – http://teatrnn.pl/kalendarium/node/1881
„nie zwlekać! a się przekonać!” 😀 http://www.polona.pl/item/14085258/0/
Alino dziękuję
Asiu, wiemy i być może wybierzemy się 🙂
Marzeno – to życzę miłego, sobotniego wieczoru 🙂
Jak Krysiom, to nie można mnie powstrzymać.
Krysiu gdyńska – obym Cię długo jeszcze mógł odbierać i zawozić na dworzec (gdzie, zawsze zapominam i szukam na mapie), a Krysiade: czekam na zapoznanie się na Żabich Błotach, aby się pospierać o wyższości jarej nad mięsną!
Wam życzę i wszystkim Bożenom, i podczytującym dalszym Krystynom wszystkiego najlepszego!
Asiu, oczywiście 🙂
Irku – szkoda, że Lublin jest tak daleko.
Wzeszła mi bazylia purpurowa w doniczce. Chociaż tyle dobrego.
Na obiad wczorajsze, czyli gęste rybne, dwie porcje zamroziłam.
Z zupami zawsze tak robię – gotuję 5-litrowy gar i zamrażam w porcjach. Nie umiem gotować zupy na 2 osoby.
Pepegor,
to Świdwin. 🙂
Dziękuję za wszystkie życzenia i muzyczne prezenty. 🙂
Ciekawe jest to, co napisała Elap, że u niej, czyli we Francji nie sprzedaje się oddzielnie skrzydełek kurczaka. Jak widać, co kraj to obyczaj. U nas nawet udka można kupić podzielone, to znaczy pałki i bioderka. A oprócz tego całe udka.
Wymyśliłam na jutro obiad – bukiet jarzyn (marchew, kalafior, brokuł, biała rzodkiew i po 2 jajka zapiekane w bułeczkach – grahamkach – pod masłem i serem; popić to trzeba mocną gorącą herbatą. Deseru nie przewiduję
Krysie! Żyjcie smacznie i bądźcie pyszne!
Pierwsza moja miłość (ca. 100 lat temu) miała na imię Krystyna!
Dzisiaj żeberka. Pierwszy raz w tym domu! Generalnie jemy mało mięsa.
Alicjo, z tymi zupami u nas jest podobnie. Nawet kupienie mniejszego gara nie pomoglo.
Ale jak tu zrobic wywar z 2kg upieczonych w piekarniku wolowych gnatow i „spoconych” na oliwie warzyw w 2 litrowym? 🙂