Na oliwkach
Byłam kilka dni na południu Francji, niedaleko Montpellier. Cel był zbożny. Moja przyjaciółka ma wiekową ciotkę, która ma dom i kawałek sadu oliwnego. Początek grudnia to czas zbiorów, a ciotka nie daje rady zbierać oliwek sama. Od kilku lat wyrusza więc z Polski ekipa pomocniczek. Praca nie jest ciężka, a okolica piękna i ciekawa. Nie […]