Apetyt na naleśniki
W minioną niedzielę mimo mało sympatycznej pogody postanowiłem odbyć dłuższy spacer. Po głosowaniu (ze zdumieniem zauważyłem, że publiczność w lokalu wyborczym stanowili niemal wyłącznie ludzie w dość zaawansowanym wieku) przemaszerowałem przez ulice Mokotowa parę kilometrów, aż do momentu, gdy zacząłem odczuwać dojmujący głód. Dopiero wówczas zawróciłem i spiesznie powędrowałem do domu. Byłem i głodny, i […]