Przy włoskim stole
Coraz bardziej pachnie wiosną. Coraz silniej więc wabi mnie południe. W ubiegłym roku (po raz pierwszy od 25 lat) sprzeniewierzyłem się tradycji i zamiast do Italii pojechałem do Hiszpanii. Pewnym usprawiedliwieniem jest tęsknota za wnukiem i chęć zobaczenia jak sobie radzi na obczyźnie. Ale w tym roku wracam na stare tory. Do Włoch, na południe, […]