Jak Julek Władka w areszcie karmił kawiorem
Miło jest mieć utalentowanych kolegów. I warto o nich często dobrze pisać. A że Mariusz Urbanek, z którym przez lata pracowałem w „Polityce” gdzie był on reporterem, wydaje biografie słynnych ludzi z częstotliwością godną zazdrości, tym łatwiejsze jest chwalenie świetnego autora.