Młodzi, zdolni, prosto z „Kuchni”

Od kilku lat, chyba czterech, miesięcznik smakoszy „Kuchnia” organizuje konkurs o tytuł Kucharz-Odkrycie Roku. (A spiritus movens przedsięwzięcia to redaktor naczelna miesięcznika – Anna Wrońska.) Startują w nim kucharze z różnych restauracji z wielu miast i miasteczek Polski. Finał odbywa się jesienią a jurorami są wybitni szefowie kuchni  oraz zdobywca tytułu w poprzednim roku. Redakcję miesięcznika reprezentuje autorka dwóch wspaniałych książek o kuchni włoskiej i jednocześnie wykładowczyni historii kultury i kuchni na wydziale italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego – Tessa Capponi-Borawska. Słowem – prawdziwe autorytety kulinarne.


W tym roku finał miał miejsce w klubie Iguana Lounge czyli filii popularnej restauracji Blue Cactus, co zaowocowało świetnymi przekąskami podawanymi przez cały wieczór.
Tym razem jurorami byli: wspomniana już Tessa Capponi, wspaniały grecki kucharz Teofilos Vafidis, szef głośnej restauracji Tamka 43 – Robert Trzópek i ubiegłoroczny zwycięzca Błażej Gruszczyński czyli zastępca szefa kuchni w poznańskiej restauracji Vine Bridge. Oceniali oni dania z cielęciny (która nie jest łatwym materiałem na popisową potrawę) przygotowywane przez finalistów: Piotra Ceranowicza z restauracji Oboźna, Rafała Maślankiewicza  i Szymona Szlendaka z Platter by Okrasa.

Od lewej – Błażej Gruszczyński, Teo Vafidis, Robert Trzópek, Tessa Capponi  Fot. Piotr Adamczewski

Po 45 minutach pracy na oczach jurorów i widzów podali oni swoje dzieła, które wzbudziły gorącą dyskusję sędziów. Po obradach, które odbywały się w zacisznym miejscu, ogłoszono, że tegorocznym zdobywcą tytułu Kucharz-Odkrycie roku został Szymon Szlendak pracujący na co dzień w zespole  stołecznej restauracji Platter by Okrasa.

Szymon Szlendak Kucharz Odkrycie roku 2012  Fot. P. Adamczewski
Oto przepis zwycięzcy:
Stek cielęcy na duszonym fenkule z chrupiącą zieloną sałatką i sosem szałwiowym

4 steki cielęce,  olej rzepakowy, 1 główka czosnku, sól morska, pieprz w młynku, 600 g masła, 8 jajek, ocet jabłkowy, 5 limonek, szałwia, 3 fenkuły, 2 selery naciowe, 3 jabłka (koniecznie zielone kwaśne, jak najbardziej twarde), 1 korzeń imbiru,kardamon, kolendra świeża, chilli w proszku, miód, rukola
 
Steki zamarynować w soli, pieprzu, czosnku i szałwii. Grillować a następnie przełożyć do rozgrzanego piekarnika. Masło sklarować, oddzielić białka jaj od żółtek. Z żółtek, masła, octu i soku z limonki sporządzić sos holenderski, następnie doprawić szałwią, solą i pieprzem. Fenkuły i selery pokroić na mniejsze części i poddusić na maśle doprawionym imbirem. Jabłka pokroić i skarmelizować na miodzie z kardamonem a następnie dodać do sałatki. Doprawić świeżą posiekaną kolendrą.

Zauważyłem, że jurorzy zjedli całą porcję tej cielęciny, a to o czymś świadczy.
 
Na koniec wieczoru Teo Vafidis przyrządził deser z greckiego sera owczego, konkurenta fety, który zachwycił wszystkich tym, że był jednocześnie i kwaskowy, i słodkawy czyli po prostu pyszny.