Lis i łasiczka to moi wrogowie
Od ponad 35 lat nie zdarzyło mi się kupić jajka w sklepie. Osiadłszy na wsi jadam wyłącznie te z kurników sąsiadów. Przyzwyczaiłem do nich także całą rodzinę i przyjaciół. Przywożę bowiem ze wsi więcej jaj niż jesteśmy w stanie sami zjeść. I to nawet piekąc liczne ciasta i ciasteczka.