Kołduny czyli zegarmistrzowska robota w… kuchni
Zajrzałem niedawno do pułtuskiego zamku i dałem się skusić tamtejszej restauracji na kołduny w rosole. Były naprawdę wspaniałe: cienkie, elastyczne ciasto pękało pod naciskiem zębów i uwalniało aromatyczny sosik oraz smak delikatnego baraniego farszu. Pomyślałem więc, że powinienem sam nauczyć się lepienia tych maleńkich pierożków a nie zwalać wszystko na Barbarę. Nauka nie była łatwa […]