Trzy kolory smaku… piwa

Byłem w „Qchni Artystycznej” na obiedzie, podczas którego do wszystkich dań podawano piwo. Znawcy czy – jak sami się nazywali – koneserzy piwa dobierali odpowiednie gatunki do różnych potraw. Dokładnie tak jak robią to somelierzy w przypadku win.
Tym razem był to obiad inaugurujący wejście na polski rynek trzech nowych piw Kompanii Piwowarskiej. Impreza była dobrze zorganizowana i zarówno kuchnia „Qchni” jak piwowarzy stanęli na wysokości zadania czyli zaskoczyli gości nowymi smakami i… kolorami.
Trzy nowe piwa noszą wspólną nazwę: Książęce. Pierwsze to złote pszeniczne (jest naturalnie mętne jak pszeniczne monachijskie np. Paulaner) podane do przekąsek warzywno-serowych wypadło bardzo dobrze. A ponieważ ma ono w sobie sporo słodyczy, to w towarzystwie gorzkiej rukoli  prezentowało się świetnie.
Drugie piwo to Czerwony Lager. Ma ono rzeczywiście złoto-czerwony kolor i jest ostrzejsze w smaku niż – dla mnie trochę zbyt słodkie – pszeniczne. Czerwone towarzyszyło pieczonemu łososiowi i to też był dobry wybór.

I wreszcie ostatnie z trójki nowości ” Ciemne Łagodne” o barwie niemal czarnej i dużej goryczce sprawiło mi najwięcej przyjemności. Tu gospodarze zaskoczyli gości najbardziej, bo Ciemne towarzyszyło deserowi czyli tiramisu. Ponieważ lubię skontrastowane smaki, to ta para najbardziej przypadła mi do gustu. Nie bez wpływu było także i to, iż Ciemne natychmiast przypomniało mi o moim ulubionym guinnessie. Mam nadzieję, że nowe piwa trafią do sklepów a nie tylko do piwiarni należących do Kompanii.