Bal nad bale
Żeby była jasność to przypomnę, że na bale nie chodzę już od paru dziesięcioleci. Przed laty chodziłem. Ale mi przeszło. Z różnych przyczyn. Np. z takiej, że na wielkim balu bywają ludzie, którzy mnie nie bawią a wprost przeciwnie – irytują. Jedzenia na ogół bywa nienajlepsze, a trunki zupełnie nie dla mnie. I czasem tylko przypomina […]