List gończy: poszukiwany groszek i marchewka
Sam chciałbym być przemytnikiem. Nawet niech towarem będzie marchewka czy soczewica a nie koniecznie diamenty. Przemyt dostarcza emocji. Jeśli więc książka ma tytuł „Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy” to ja rzucam się do lektury, węsząc sensacje. I rzeczywiście. Książkę napisał i opracował graficznie gang rodziny Szaciłło. Przed tą rodziną drżą mafioso Sycylii i camorryści spod […]