Burzowo i pachnąco
Miniony weekend był wspaniały. Ciepło – choć w nocy temperatura gwałtownie spadała, słonecznie – ale co jakiś czas niebo zasłaniały burzowe chmury, grzmiało, błyskało i…wreszcie padało! Co prawda te krótkie ulewy (bo lało mocno) odświeżyły trawę i kwiaty ale wewnątrz lasu wilgoci jeszcze stanowczo za mało. Może teraz popada, bo nad Warszawą chmury w poniedziałek były […]