Zgadnij co gotujemy?(105)
Na Kurpiach były resztki słońca a wiatr nie taki bardzo przenikliwy. Dało się spacerować po lesie (tam wręcz zacisznie) i po nadnarwiańskich łęgach. Tu i ówdzie widziałem zioła i jagody proszące się o zerwanie. No to przyniosłem do domu pęk zielsk do ususzenia i trochę innych osobliwości. Będą w zimę na kaszel lub niestrawność. No […]