Najlepszy pożytek z wina…
…to oczywiście potraktowanie go jako składnika potraw. Oczywiście domyślacie się, że to zdanie nie mogło wyjść spod mojej ręki. Oczywiście , że napisała je kiedyś Barbara. I to w czasach gdy sama na wino patrzyła bez zbytniego apetytu (i znawstwa). Upłynęło wiele czasu i wiele włożyłem wysiłku by moja żona nie tylko odróżniała chianti od […]