Co za rok!
Od lat o tej porze roku miałam już pełen słoik suszonych grzybów. Delektowaliśmy się też wielokrotnie obiadami z tym wspaniałym dodatkiem. W tym roku ledwie kilka suchych grzybków tkwi na dnie słoja. Nie było też jagód leśnych, które staram się, bez większego powodzenia,zastępować amerykańską borówką. Wiśnie przemknęły przez rynek i kosztowały słono, morele mamy tylko […]