Strefa wolna od nienawiści

W bieżącym, czyli 37. numerze POLITYKI, ukazała się ważna nota. Redakcja zdecydowanie wystąpiła przeciwko mowie nienawiści (używając niestety zamiast tego pięknego polskiego słowa anglicyzmu „hejt”), która opanowała w dużej mierze internet, wdzierając się czasem także na nasze łamy.

Nie wszyscy czytają wydanie papierowe, przytaczam więc ową notę (z niewielkimi skrótami), choć nasz blog nie zawiera wiele przykładów, o których pisze redakcja.

„Warto, aby serwis POLITYKA.PL pozostał miejscem wartościowej wymiany poglądów, gdzie toczą się dyskusje, nawet zażarte, ale pozbawione mowy nienawiści. Zależy nam na tym, abyśmy wzajemnie traktowali się z szacunkiem. Chcemy, aby POLITYKA.PL była miejscem wolnym od radykalizmów i anonimowej bezsensownej brutalności.

Takie wpisy chcemy promować, zamierzamy natomiast usuwać wszystkie te, które:
1. Zawierają groźby, treści wulgarne, obsceniczne, nienawistne, agresywne, dyskryminujące i inne tego rodzaju.
2. Obrażają i deprecjonują inne osoby ze względu na ich pochodzenie, wykonywany zawód, przekonania, wyznanie, światopogląd, wiek, płeć czy orientację seksualną.
3. Zawierają oskarżenia, które nie są podparte dowodami w postaci ustaleń prokuratury czy wyroków sądów.
4. Są niezgodne z obowiązującym prawem, zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami.
5. Zawierają materiały i linki reklamowe lub są „łańcuszkami szczęścia”.

Kto chce się wyżyć – zapraszamy na inne portale. Być może to walka z wiatrakami, ale spróbujemy. Mamy dość językowych i emocjonalnych śmieci zasypujących plac wolności, jakim miał być i może być internet”.

Mam nadzieję, że większość uczestników naszego bloga wyznaje podobne zasady i chętnie się do nich stosuje. Pozostali będą mieć kłopot z przemyceniem nienawistnych treści na nasze wspólne łamy.