Wrzaski, mlaskanie i łokcie na stole

Jest taka niesympatyczna anegdota z czasów drugiej wojny światowej o Anglikach przychodzących do polskich klubów wojskowych i restauracji, by posłuchać, jak Polacy jedzą zupę.

Wkrótce ta historyjka nabierze chyba nowego życia. Rośnie bowiem nowe pokolenie, które je, głośno mlaszcząc, siorbiąc, czkając i zamiast rozmawiać – wrzeszczy. A uczy się tych manier z jakże licznych seriali telewizyjnych.

Pewien zupełnie nieznany blogowicz namówił mnie do obejrzenia bardzo podobno popularnego serialu komediowego „Rodzinka.pl”. Grają w nim niezwykle popularni aktorzy, m.in. Małgorzata Kożuchowska, Agata Kulesza, Tomasz Karolak i młodociana gwiazda Maciej Musiał. Rzecz się dzieje w wielodzietnej rodzinie inteligentów, która sporo czasu spędza przy stole. Takie filmy cieszące się olbrzymią popularnością dostarczają rozrywki i kształcą, pokazując wzorce współczesnej rodziny.

Rodzina Boskich uczy więc, że dzieci i rodzice nie rozmawiają ze sobą, tylko wrzeszczą. Często też używają słów całkiem nieparlamentarnych. Wszyscy wszystkich usiłują oszukać, więc kłamstwo jest na porządku dziennym.

Przy stole zaś podczas śniadań, kolacji i świątecznych przyjęć siedzi się, trzymając łokcie na stole, podpierając głowy, by łatwiej trafić do ust, a zupę siorbie się, trzymając w garści łyżkę. Bekanie jest rozśmieszającym punktem programu.

Po posiłku wszyscy rozwalają się na kanapach, by kłócąc się o pilota, oglądać program TV.

Nie musiałem się zbyt długo męczyć, by trafić na podobne scenki. Rodzina Boskich bowiem dużo czasu spędza przy stole i przed telewizorem. A wrzaski są stałym sposobem ich porozumiewania się. Zmarnowałem więc tylko jeden wieczór, by dobrze przyjrzeć się tej swoistej lekcji „dobrych manier”.

Telewizja bowiem zwykle emituje po kilka odcinków tych samych seriali w jednym ciągu. To zapewne w celu utrwalenia w pamięci widzów, jak rodzinka powinna funkcjonować.