Polowanie na łasiczkę
Tylko proszę się nie denerwować. Polowanie było bezkrwawe, bo nie jestem myśliwym. Nie ścigałem też z narzędziem zbrodni znanego dziennikarza radia TOK FM Cezarego Łasiczki. Z tym ostatnim łączy mnie bowiem nić sympatii od czasów, gdy red. Łasiczka prowadził ze mną długie rozmowy kulinarne.