Zima nas się nie ima
Mimo siarczystego mrozu miniony weekend był w naszej rodzinie bardzo gorący. I w sobotę, i w niedzielę świętowaliśmy w wielopokoleniowym gronie (od lat trzech do siedemdziesięciu trzech) nie zważając, że za oknami rozpanoszyła się zima. My tymczasem jedliśmy, piliśmy i oddawaliśmy się sztuce.