… i z masłem

Masło zajmuje bardzo ważne miejsce na naszym stole, toteż wydaje się naturalne, że znajduje się ono tam od wieków. W rzeczywistości jednak dobre masło zaczęło zwracać na siebie uwagę, przynajmniej w gospodarstwach domowych, do­piero przed stu laty. Masło istniało już przed ty­siącami lat, ale było rzadkim, bo szybko psującym się produktem.

„Przesłanki do produkcji masła przygoto­wał w regionie Charentes nad rzeką o tej samej nazwie owad: winiec. On to zniszczył szczepy winne i nie pozostawił właś­cicielom winnic innego wyboru, jak tylko zajęcie się mleczarstwem. W 1888 roku powstała pierw­sza spółdzielnia tej branży i wraz z wprowadze­niem pasteryzacji i hodowli krów mlecznych inte­res zaczął się rozwijać. Na dodatek wilgotny i cie­pły klimat morski sprzyjał wzrostowi soczystej trawy na łąkach. W Echire, wiosce na północ od Niort, której pastwiska otoczone są przez Sevre niortaise, walory natury wykorzystano optymal­nie i w 1894 roku założono spółdzielnię czuwa­jącą nad interesami jej członków, hodowców krów. Dzisiaj samochód dostawczy każdego dnia zbiera mleko, aby je jak najszybciej poddać obróbce.

Po odwirowaniu dodaje się do śmietany 1-2% sfermentowanego mleka i zostawia ją na szesnaś­cie do osiemnastu godzin w temperaturze 14°C, aby biologicznie dojrzała. Tak samo jak dawniej ubija się ją w wielkich beczkach z drewna tekowe-go. To intensywne ubijanie rozbija otoczki kule­czek tłuszczu. Tłuszcz maślany uwalnia się i zle­pia w coraz to większe ziarna masła. Gdy osiągną one wielkość grochu, odsącza się prawie pozba­wioną tłuszczu maślankę, a potem źródlaną wodą wypłukuje jej resztki, żeby nie nadała masłu se­rowego posmaku. Teraz podłącza się ugniata-cze, dzięki którym ziarna o 16% wilgotności tworzą w końcu jednorodną masę. Gotowe, świe­że beurre Echire, owinięte złotkiem i umieszczo­ne w małych łubiankach, posiada doskonałą konsystencję, a jego delikatny, orzechowy aromat przewyższa licznych konkurentów z Poitou-Charentes, z Normandii i innych stron północnej Francji”.

I to jest pyszne!