Armia dzików straszy mieszczuchów
Zdjęcia czeredy dzików, dużych i małych, wędrujących ulicami Warszawy oraz wielu innych miast i miasteczek nie stanowią już sensacji. U nas na wsi dzicze watahy sieją spustoszenie na kartofliskach i polach kukurydzy. Rolnicy domagają się coraz większych odszkodowań, a państwo – jak zwykle – usiłuje się z tego wykręcić.