Ciasto na kluchy udeptywane nogami

Z wielu dokumentów, odnalezionych przez historyków kuchni, wiadomo, że makaron był powszechnym pożywieniem, głównie najbiedniejszej ludności Włoch. Jeden z dokumentów z roku 1244 potwierdza istnienie działalności produkcyjnej suchego makaronu w okolicach Ligurii. Zapis testamentowy z 1279 roku zaś wzmiankuje o „jednym koszyczku makaronu”.OLYMPUS DIGITAL CAMERAWszystkie te informacje z całą stanowczością obalają popularną opinię, że Włosi poznali makaron dzięki podróży słynnego żeglarza Marco Polo do Chin.

W Neapolu w XV wieku ciasto było udeptywane przez ludzi. Ta bardzo żmudna i mało higieniczna robota nie bardzo podobała się królowi Ferdynandowi II Neapolitańskiemu, który kazał wymyślić inny sposób ugniatania ciasta. Zaradni uczeni wymyślili maszynę z brązu, zastępującą ludzkie nogi podczas ugniatania ciasta.

Makaron zyskał tak dużą popularność, że w 1574 roku założono we Włoszech pierwszą Korporację Makaronową, która w 1577 roku wydała uchwałę o „Regulacji Sztuki Mistrzów Makaronowych”, dzięki której tradycja wyrobu makaronu stała się jeszcze bardziej popularna. Od tego momentu znacznie rozwinęła się także technika obróbki ciasta i technologia narzędzi do tego potrzebnych. I tak w XVII wieku wynaleziono mechaniczne mieszadło do ciasta, które zwolniło ludzi od męczącej pracy.

W 1740 roku w Wenecji powstała pierwsza fabryka makaronu, której właścicielem był niejaki Paulo Adami. Nowo otwarta fabryka makaronu spowodowała pojawienie się na rynku większej liczby sklepów oferujących najróżniejsze rodzaje makaronów. Dla porównania: w roku 1700 było ich ok. 60, podczas gdy w 1780 roku już ok. 280 i liczba ta stale rosła, proporcjonalnie do wzrostu popularności makaronu.

Sława makaronu szybko rozprzestrzeniła się także w innych krajach europejskich. A na początku XIX wieku długie makaronowe nitki trafiły na kontynent amerykański, gdzie Thomas Jefferson, słynny prezydent USA i niemniej znany smakosz włoskiego specjału, gorąco polecał go wszystkim zgromadzonym na jego słynnych obiadach.

Popularność makaronu nie słabnie i dziś. Roczna produkcja tego specjału we Włoszech wynosi ok. 3 mln ton, to daje wyobrażenie o ogromie kulinarnego uczucia, jakim makaron darzą Włosi. Jedzą go niemal wszyscy na świecie, bo któż nie lubi doskonale przyrządzonego i pachnącego przyprawami spaghetti? Np. tego uwielbianego ponoć przez włoskich dorożkarzy.

Makaron włoskiego woźnicy
5 dag boczku, 5 dag tuńczyka w oleju, 20 dag borowików, 4 łyżki oliwy z oliwek, 1 ząbek czosnku, sól, pieprz, 4 łyżki rosołu, 40 dag makaronu (spaghetti lub bavette), 5 dag startego parmezanu

1. Pokroić boczek w paski lub kostkę, a tuńczyka pokruszyć.
2. Podsmażyć na oliwie czosnek z boczkiem. Dodać pokrojone grzyby, sól i świeżo zmielony pieprz. Dolać rosół i kawałki tuńczyka. Dusić ok. 10 minut na małym ogniu.
3. Ugotować makaron al dente w osolonej wodzie z kropelką oliwy.
4. Odlać wodę i wrzucić makaron na patelnię z sosem, wyłączywszy uprzednio grzanie. Zamieszać. Posypać startym parmezanem i podawać.