W drodze
Byłem na wsi. To trochę ponad 50 kilometrów od Warszawy ale w bok od szos pierwszej kategorii odśnieżania. Niektóre były więc zawiane i musiałem nakładać drogi. W sąsiedztwie jednak wszystko było oczyszczone i – choć ostrożnie, bo ślisko – dało się dojechać do mojego najbliższego sąsiada. Ostatnie sto metrów trzeba było jednak przekopać się przez […]