Nowość wcale nie spod lady
W dawnych ( dawno i słusznie) minionych czasach nowości książkowe kupowano spod lady. Nakłady były bowiem ograniczone a czytelników tysiące. Nie wzdycham do tamtej epoki mimo, że dziś nakładów książek nikt i nic nie ogranicza jak tylko liczba chcących je przeczytać. A do czytania garnie się tylko garstka.