Radziecki obyczaj ciekawy był nadzwyczaj
Zachęcony przez felieton Daniela Passenta oddałem się lekturze niezwykłej książki. To „Sowiety od kuchni. Mikojan i radziecka gastronomia” Iriny Głuszczenko. Zawsze wydawało mi się, że szczytem paradoksu jest sformułowanie: „radziecki parlamentaryzm” a drugie miejsce w tym rankingu zajmuje właśnie „życie restauracyjne w ZSRR”. Książka Głuszczenko utwierdza mnie w tym poglądzie. Jednocześnie obnaża mechanizmy funkcjonowania systemu […]