Belgijski syrop
We wschodniej Belgii – jak czytam w wielkiej księdze Kuchnie Europy – na skraju Hautes Fagnes, od najdawniejszych czasów rosły grusze i jabłonie. Mniej więcej 400 lat temu jakiś łasuch wpadł na pomysł, żeby gotować owoce tak długo, aż zamienią się w gęsty, prawie czarny, nieprawdopodobnie słodki syrop. Był on przysmakiem prostych ludzi i stanowił zamiennik […]