Drugi na liście, pierwszy w sercu
Wielokrotnie pisałem o Zajeździe Tusinek. Od lat to nasza ukochana przystań w drodze na Mazury i przy powrotach na Kurpie. Czasem podróżujemy tam specjalnie, by zjeść podpłomyki i kupić chleb tuzinkowej produkcji. Niedawno jednak odkryliśmy drugi zajazd równie piękny i kulinarnie atrakcyjny. To Pazibroda!