U Stazzu to nie U Staszka
Wśród sklepów w Aiacciu mnie najbardziej rajcowały te z produktami z okolicznych winnic, rzeźni, olejarni, młynów, serowarni i piekarni. Basi oko chętniej wędrowało ku wystawom pełnym butów oraz – przede wszystkim – torebek. Na szczęście oba te rodzaje sklepów bywały na ogół w sąsiedztwie więc nie dochodziło do sprzeczek w którą stronę mamy maszerować. Szybko znaleźliśmy […]