Ruszam do wędzarni
To inna szynka – pieczona w miodzie i musztardzie Moja wiejska wędzarnia stała dwa lata całkiem bezużytecznie. Postanowiłem więc ją odkurzyć, oczyścić i uruchomić ponownie. Zachęcił mnie do tego pewien podarunek, który otrzymałem od sąsiada. Dostarczył mi bowiem pocięty na kawałki wielki pień gruszy, którą wyciął ze swojej miedzy. A grusza to doskonały materiał wędzarniczy. […]