Krótkie rozstanie
Właśnie mój samolot odrywa się od pasa startowego na Okęciu i wzlatuje w obłoki, kierując się na północny zachód. Lecimy z Basią w kierunku paskudnego wulkanu ale mamy nadzieję, że się nas wystraszy i zamilknie na kolejne sto lat. Podróż tę oczywiście opiszę. Ale dopiero po powrocie, choć znam reporterów przysyłających wstrząsające relacje z podróży, […]