Moje perły
W pierwszy dzień Nowego Roku 2009, odpoczywając po sylwestrowej nocy pełnej huku i obżarstwa, leniwie czytałem Wasze komentarze. I o godzinie 18.05 przeczytałem rozpaczliwe wołanie Marialki o ulubione a wykwintne dania karnawałowe. No i po cóż cały mój wysiłek? Do czego służą te wszystkie opowiastki, felietony i cytaty? Wszyscy je czytają a Marialka nie?! Przecież […]