Do bani taka zupa Panie Kolumb!

To nie jest przekleństwo ani obelga pod adresem kucharza. Bania czyli dynia jest bowiem bardzo wdzięcznym tworzywem kulinarnych popisów. Dynia marynowana jest np. wspaniałym dodatkiem do mięs i wędlin. Wolę ją nawet od marynowanych grzybków czy gruszki. Dyniowe ciasta i placki są zaskakująco pyszne a w dodatku pięknie złociste . Dynia, a właściwie jej jedna odmiana zwana makaronową, może z powodzeniem zastąpić spaghetti. I nie tuczy (tak jak niedogotowany makaron). Jest dynia świetnym komponentem w sałatkach, zapiekankach i sosach. Nadaje im zarówno gęstości  jak koloru i aromatu. Najbardziej jednak lubię zupy z dyni. Rozmyślnie napisałem zupy a nie zupę, bo z dyni można wyczarować wiele różnych zup: na słodko, na kwaśno, na ostro. No i na koniec smakołyk – pestki z dyni lekko podsmażane na suchej patelni!

Krzysztof Kolumb w tytule znalazł się też nie przypadkowo. To jemu zawdzięczamy ten smak. Dynia bowiem pochodzi z Ameryki Południowej i do Europy trafiła po odkryciu i podbojach tego regionu przez Kolumba i później hiszpańskich konkwistadorów. Pierwotni mieszkańcy terenów dziś zwanych Ameryką Łacińską jadali pestki z dyni 12 tys. lat temu. A przynajmniej tak twierdzą archeolodzy, którzy znaleźli tak datowane ślady nasion dyni w ruinach kuchni Indian.

Dynia jest rośliną jednoroczną, wysiewaną w maju a dojrzałą po kilku miesiącach – w październiku już można ją zbierać. Przez te pięć – sześć miesięcy jagoda dyni nabiera masy. Czasem jest to wręcz niewiarygodnie wielka kula. Bywają dynie ważące od 40 do 100 kg. Rekordowa jagoda ważyła aż 497 kg. (To z niej zapewne zrobiono karetę dla Kopciuszka i widział to każdy kto chodzi do kina.)

Roślina ta zwana uczenie po łacinie cucurbita maxima ma wiele zalet. Można ja zużyć w kuchni w całości. Z wyjątkiem bardzo twardej skóry reszta nadaje się na stół. Liście można przyrządzić tak jak szpinak. Kwiaty, po usunięciu słupków i pręcika, są doskonałym dodatkiem do zup, sosów i sałatek. Jeszcze pyszniejsze są  kwiaty dyni faszerowane mielonym mięsem i smażone na oliwie. Pestki, o których już wspominałem, podsmażone i dodane do zupy są wprost nieocenione. A zważywszy, że zawierają one mnóstwo witaminy E a także cynku oraz selenu, zrozumiałe jest dlaczego są tak gorąco polecane przez zwolenników zdrowego żywienia. Tu należy też wspomnieć o oleju, który wspaniale pachnie, doskonale smakuje i charakteryzuje się  pięknym ciemno złotym lub jak kto woli złoto brązowym kolorem. Zwykła sałata polana tym olejem nabiera szlachetności i nawet jej przeciwnicy pałaszują aromatyczne liście z zadowoleniem. I te wszystkie rozkosze podniebienia zawdzięczamy panu Kolumbowi.

Dynia w soku żurawinowym

1 kg dyni, 30 dag żurawin, cukier do smaku.

Dynię obrać ze skórki, usunąć pestki, pokroić miąższ w dużą kostkę.

Zagotować wodę, lekko posolić, wkładać dynię do wody po niedużej porcji, w durszlaku lub metalowym sitku i gotować każdorazowo  kilka minut, uważając, aby nie zmiękła nadmiernie.

Ugotowane kostki układać w wyparzonych i wypłukanych łyżką spirytusu słoikach.

Żurawiny opłukać  i zagotować dodając  niepełną szklankę  wody. Zmiksować, po czym przetrzeć przez sito.
Gorącym przecierem zalać kostki dyni w słoikach, zakręcić czystymi, wytartymi spirytusem zakrętkami.

Wstawić do garnka z wodą, która  powinna sięgać  tuż ponad połowę  wysokości słoików.

Gotować od zawrzenia wody  20 minut.

Austriacka zupa dyniowa

1 – 1, 5 kg dyni, 2 łyżki oleju z pestek winogron, 4 szklanki wywaru z włoszczyzny lub rosołu przygotowanego z kostki, szczypta ostrej papryki, szczypta mielonego imbiru, szczypta mielonego cynamonu, sól, 4 łyżki śmietany, 2 łyżeczki oleju z pestek dyni. Jako dodatek: grzanki z bułki, 4 łyżeczki pestek z dyni.

Dynię obrać z grubej skórki, usunąć pestki, pozostały miąższ pokroić w kostkę, wraz z 2 łyżkami oleju z pestek winogron umieścić w garnku, wlać 2 – 3 łyżki wody i pod przykryciem dusić na niewielkim ogniu, aż dynia się rozgotuje.

Lekko ostudzić dynię i zmiksować na gładki krem, dodać wywar lub rosół, zagotować doprawiając solą, ostrą papryką, imbirem i cynamonem.

Do śmietany dodać odrobinę ciepłej zupy, starannie wymieszać, wlać do garnka i silnie zagrzać.

Zupę na talerzu posypać podsmażonymi na suchej patelni pestkami z dyni oraz podać osobno zrumienione także na suchej patelni grzanki z bułki.