Kurki są, robaków nie ma
Ponieważ niemal codziennie bywamy na którymś z bazarów w naszej wiejskiej okolicy, to postanowiłem zdać i z tego sprawozdanie. Pierwszy punkt dotyczy kurek, które w ostatni poniedziałek pojawiły się w dużej obfitości. Grzebałem w koszykach aż mnie sprzedawczynie pogoniły. – A czego tak pan grzebie, czego szuka, złota ni ma, tylko piękne kurki. A ja […]