W poszukiwaniu patrona bazaru
Ładna historia. Ja, warszawiak z dziada pradziada (jeden z pradziadków pojawił się tu w czasach Księstwa Warszawskiego, a drugi – ten ze strony ojca – w sto lat później gdy przegrał majątek w karty) nie wiem o którego ze słynnej rodziny Szembeków tu chodzi i muszę sięgać do encyklopedii i książek o historii mojego miasta. […]