Poznaj nieznane smaki (5)

Koniec roku. Czyli po raz ostatni w 2006 r polecam mało znane a czasem całkiem nowe smakołyki. Tak się złożyło, że właśnie w tym odcinku przedstawiam takie produkty, które po prostu uwielbiam. Na więcej zachwytów brak miejsca.

Pak-choy, czyli egzotyczna kapusta
Kapusta to warzywo występujące w tylu różnych odmianach, że właściwie nie powinno się znudzić. Brukselka, biała, czerwona, włoska, pekińska, a wreszcie – najnowsza na naszym rynku, ale dość popularna w innych krajach – kapusta pak-choy to rodzina warzyw o niezwykłych właściwościach zdrowotnych i smakowych.

Pak-choy to kapusta nie wytwarzająca główki. Zawiera więcej od innych kapust beta-karotenu i wapnia. Można ją dodawać do innych potraw, ale znakomita jest przyrządzana jako samoistna potrawa. Kupując trzeba oczywiście wybierać kapustę zieloną, świeżą, o nieuszkodzonych listkach. Zjada się zarówno zielone, jak i białe części liści pokrojone w paski.

Sezam
Roślinę tę znano już przed tysiącami lat i stosowano ją jako przyprawę i ważny składnik wielu potraw. Drobne nasionka bywają jasnobeżowe, brązowawe i czarne. Wszystkie rodzaje sezamu są dostępne w naszych sklepach. Sezam zawiera aż 50 procent tłuszczu i dzięki temu jest doskonałym surowcem do produkcji aromatycznego, popularnego w krajach azjatyckich oleju. Na Bliskim Wschodzie bardzo często do potraw używa się produkowanej z nasion sezamowych pasty tahina, nadającej im specjalny smak. Także i ta pasta jest dostępna w sklepach z żywnością orientalną.

sezam.jpg

Nasionami sezamu posypuje się różne rodzaje pieczywa, przez co nabiera ono specyficznego aromatu i smaku. Najpopularniejszym jednak chyba produktem z sezamu jest chałwa – słodki wschodni przysmak, i sezamki – również bardzo słodkie kruche ciasteczka. Sezam jednak nadaje się do przyprawiania różnych, niekoniecznie słodkich potraw, nadając im smak Orientu. Dodawać go można do warzyw, makaronu i mięsa. Aby zapach i smak sezamu były bardziej wyraziste, praży się go na suchej patelni lub w piekarniku.

Shiitake
Są to azjatyckie grzyby, które robią w świecie istną furorę. Pochodzą z Chin i Japonii. Wyrastają na drzewach: grabach, dębach i drzewach shii, dlatego też noszą nazwę shiitake. Polska nazwa – twardziaki japońskie, nie odpowiada prawdzie, są bowiem bardzo kruche i nadają się do jedzenia nawet na surowo. Jedynie ich nóżki są naprawdę twarde i zdrewniałe, toteż przed przyrządzaniem odcina się je przy samym kapeluszu i odrzuca. Pozostałe zaś części grzybów mają świetny aromat, mięsny smak i w trakcie gotowania oddają potrawie wszystkie swoje wartości.

grzyby.jpg

Hodowane już obecnie na całym świecie shiitake jadamy nie tylko świeże, ale także suszone. Po kilkunastu minutach moczenia w ciepłej wodzie suche grzyby odzyskują swoją konsystencję i kształt.

Trufle
Kiedy jesienią zaczyna się sezon truflowy, do regionów sławnych ze zbiorów w północnych Włoszech i Francji zjeżdżają smakosze. Trufle bowiem to najbardziej poszukiwany i zarazem najdroższy smakołyk (10 dag trufli kosztuje mniej więcej 800 zł), używa się ich więc raczej do nadawania potrawom smaku i aromatu niż jako ich składnika. A smak i aromat mają nadzwyczajny, nie dający się niczym zastąpić.

Trufle są grzybami żyjącymi w symbiozie z korzeniami dębów, leszczyny i osiki. Bardzo trudno udaje się w sposób sztuczny spowodować wyrastanie trufli, umieszczając ich zarodniki na korzeniach tych drzew. Pierwsze plony w sztucznych hodowlach otrzymuje się dopiero po dziesięciu latach, tak więc metoda naturalnego wyrastania i poszukiwań okazuje się najskuteczniejsza.

trufle03.jpg

Doceniali zalety trufli już starożytni. Sławny Apicjusz, autor pierwszej rzymskiej księgi kucharskiej „De re coquinaria” podaje szereg przepisów na potrawy z użyciem trufli. Jak były cenione, można wywnioskować z informacji zapisanej w historii, iż w roku 1380 książęta jednego z włoskich księstw podarowali księżniczce z innego włoskiego księstwa – kilka trufli. Iście książęcy podarunek!

trufle02.jpg

Najsławniejsze są trufle zbierane w Piemoncie, Toskanii, Umbrii, a także we francuskim Perigord. Do ich zbierania szkoli się psy, bo choć potrafią to także świnie, te jednak mają zbyt wielki apetyt i lubią zjadać trufle, zanim zbieracz spostrzeże znalezisko. W każdym z truflowych zagłębi odbywają się doroczne targi, na których zbieracze sprzedają te cenne grzyby. Trufle występują w postaci białych i czarnych nieforemnych kulek, które należy cieniutko obierać ze skórki przed samym użyciem, aby nie traciły aromatu.

trufle01.jpg

Trufle w miniaturowych słoiczkach, a także grzybowe pasty z silnym zapachem trufli czy aromatyzowana kawałeczkiem trufli oliwa są kupowane we Włoszech bardzo chętnie i często przywozi się je z zagranicznej podróży w prezencie dla smakosza. Oczywiście najlepsze są świeże grzyby dodawane do potraw, ale przecież smakują i produkty, w których trufle jedynie nadają aromat.

No to Wesołych i Smacznych Świąt!

(Fot. WIKIPEDIA)