Skąd się biorą dzieci?
Jedną z moich ulubionych książek (nie kulinarnych) jest Tuwima i Słonimskiego „W oparach absurdu”. A tam, pośród innych pysznych anegdot, porada dla początkujących rodziców, którzy zmuszeni są do odpowiedzi na pytanie: skąd się biorą dzieci. Odpowiedź ta brzmi: z nadmanganianu chlorku potasu. A gdy dorastające dzieci przychodzą z pretensjami, że odpowiedź była nieprawdziwa, tłumaczymy im, […]